Znów przeniosłem się do krainy z baśni. Gdzie duński mistrz ogrzewał mnie słońcem, moczył wodą, suszył wiatrem. A z każdego słowa przelewał się czar niesamowity. Oderwałem się od rzeczywistości i odetchnąłem, kolejny raz baśniopisarz utulił mnie swym piórem jak tuli się dzieci.
Pewien król miał jedenastu synów a każdy z nich był królewiczem i córkę Elizę. Żyło im się jak w niebie, a byli mądrzy i serca mieli dobre. Ale królowa umarła i król ożenił się ze złą, okrutną macochą. Macocha zamieniła...
+20
Dodał:Serfer Dodano:14 VIII 2022 (ponad 2 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 110