„Jest to pogranicze prozy i poezji, bo precyzyjnie komponowane, krótkie opowiadania tej poetki rodzą się z takich samych błysków i skojarzeń jak poezja i są tak samo skondensowane. Drugą charakterystyczną a mistrzowską cechą zarówno prozy, jak i poezji Irit Amiel są nieprzewidywalne, wręcz zaskakujące konkluzje, które przywodzą czasem na myśl literaturę kryminalną, bo też i jest to rzecz o Zbrodni i przez wielkie „Z”. I niech nikt więcej nie mówi, że o Zagładzie wszystko już napisano, bo każde zdanie, tego zbioru dowodzi, że w otchłani tej nie ma dna.” - ze Wstępu Henryka Grynberga.