Dodano: 16 XI 2014, 19:26:22 (ponad 10 lat temu)
Trudno mi trochę ocenić tą powieść. Z jednej strony jestem pod jej wrażenie, z drugiej... nawet trudno mi to opisać. Ale książki tego autora mają chyba to do siebie, że są specyficzne, trudne do określenia. Czy to wada? W mojej ocenie absolutnie nie. W "Tańcz, tańcz, tańcz" nie ma jakiejś szczególnej akcji, to powodowało, że dość często mnie nużyła, ale mimo tego nie mogłam się od niej oderwać. Wykreowany świat balansuje na granicy jawy i snu, historia głównego bohatera opowiada o przyjaźni, śmierci, życiu. Polecam serdecznie