Uświadomiłem sobie, że podróżuję po Europie po to, aby z długich i dramatycznych dziejów ludzkich wydobyć ślady, znaki utraconej wspólnoty. Dlatego romańska kolumna z Tyńca koło Krakowa, tympanon z kościoła św. Petroneli koło Wiednia i płaskorzeźby w katedrze św. Trofima w Arles były dla mnie zawsze nie tylko źródłem przeżyć estetycznych, ale uświadomieniem sobie, że istnieje ojczyzna szersza niż ojczyzna swojego kraju. Wczesnym rankiem wchodzę na pokład górny naszego statku. Na deskach poplamionych dziegciem nieruchome ciała młodzieńców i dziewcząt, jakby jakaś uczta weselna skończyła się rzezią. Jestem tu niejako sam pośród sennych oddechów. Chcę zobaczyć, jak Kreta wyłania się z morza. [...]. [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: