Zdaniem autora w kontaktach między ludźmi to nie psychika, ale ich wzajemne powiązania decydują o zachowaniu. Pojedynczy człowiek to zaledwie element większej całości, drobny trybik składający się na mechanizm - nazwany przez Cortazara figurą - w którym każdy czyn, podejmowany na pozór samodzielnie i niezależnie, wywołuje reakcję łańcuchową i wpływa na losy pozostałych. Być może taka interpretacja tytułu tej "antypsychologicznej" powieści zachęci do refleksji nad własnym życiem i rolą, jaką ma się do odegrania w swoim najbliższym otoczeniu.