Pamiętacie jeszcze Flawię de Luce - moją faworytkę wśród detektywów? Mam nadzieję, że tak bo przecież osóbkę tak oryginalną trudno zapomnieć :)
Długo czekałam na kolejne kryminalne zagadki z Bishop's Lacey, ale w końcu przywlokłam od Malutkiej kilka książek, w tym "Badyl na katowski wór".
Obawiałam się, niesłusznie zresztą, że kolejna część przygód małej fanatyczki trucizn wszelakiej maści może nie dorównać pierwszej części. Ale i tym razem Alan Bradley zapewnił mi rozrywkę na najwyższym poziom...
00
Dodał:moni Dodano:13 IV 2012 (ponad 13 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 238