Wyrzucam na papier nie tylko to, co przemyślałam i przeżyłam, ale i te liczne dzieje życia ludzi, które "wchłonęłam" wzbogacając swoje istnienie. Notowałam w dzienniku już w okresie szkolnym, że mogę i powinnam stale dążyć do wewnętrznej prawdy nawet wbrew otoczeniu, które, włącznie z rodziną, uważało, że nie wiem, czego chcę od życia. Wielu odniosło się do mnie jak do nieszkodliwego marzyciela, który kiedyś, po wyjściu za mąż, zacznie żyć i myśleć jak ogół, czyli zawęzi swój widnokrąg do spraw wymiernych w codziennym doświadczeniu. Byłam pewna, że moja droga jest słuszna i nie będę jej żałować. Myślę nadal tak samo. (Maria Szyszkowska). [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: