Seria utrzymana w stylu sagi Zmierzch.
Akcja rozgrywa się w środowisku amerykańskich nastolatków naznaczonych wampiryzmem, uczęszczających do specjalnej szkoły, pozwalającej im zdobyć kwalifikacje dorosłego wampira.
Dobre wiadomości: przyjaciele Zoey wrócili, Stevie Rae i czerwoni adepci nie są już sekretem Neferet. Złe wiadomości: pradawne zło o twarzy anioła zostało uwolnione - zło i rozmaite inne paskudztwa (których twarze nie są tak anielskie). Babcia Redbird jest w tarapatach. Heath jest w tarapatach. Dom nocy jest w tarapatach. Ok, spojrzyjmy prawdzie w oczy - cały świat Zoey jest w tarapatach. Ale kiedy problemy pochodzą od istoty, która wygląda jak uosobienie piękna, czy świat w to uwierzy? Zwłaszcza kiedy tylko nastolatka i grupa odmieńców są jedynymi, którzy naprawdę rozumieją niebezpieczeństwo jakie ze sobą niesie. Czy Zoey jest wystarczająco silna i mądra by odkryć prawdę?
Miało być pięknie, sympatycznie i przyjemnie... i owszem, było, po 350 stronach.
Mam wrażenie, że całą akcję można zmieścić w 50-70 stronach, bo pozostałe zajmują opisy miłosnych problemów Zoey. Rozumiem, że można wprowadzić wątek miłosny do powieści, ale akurat w tym przypadku ten przyćmiewa ważniejsze wątki. Wcześniej myślałam, że tytuł dotyczy osaczenia Zoey przez kruki Kalony, ale chyba bardziej właściwym określeniem byłoby, że Zoey została osaczona przez własne uczucia. ;]
Poza tym, kolejna część dość dobrej (jak dla mnie) serii Domu Nocy, która nie odebrała mi ochoty na kolejne wydania. "Osaczona" nie była tak słaba, by spowodować zaprzestanie kolekcjonowania serii.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: