Skrzydła: Skrzydła Laurel

Hej jestem świeżo po przeczytaniu "Skrzydła Laurel" i musze przyznać, że oczarowała mnie ta książka na początku miałam wątpliwości co do niej... Zastanawiałam sie czy nie trafiłam na następny zmierzch, ale już popierwszych rozdziałach rozwiały sie m...

Anthime oczywiście szanuję twoje zdanie, ale ja np. nie odniosłam takiego wrażenia. Dla mnie książka jest wyjątkowa, nigdy nie czytałam czegoś tak pięknego. No może trochę się zagalopowałam, ale dla mnie jest świetna ! Nie wiem o jaki moment ci chodzi ( w którym brakuje akcji). Ale rzeczywiście trochę dziwne było to zakończenie szczególnie wcześniej z trollami ( jeśli o to ci chodzi) po przeczytaniu czułam się nie pełna . Ale ciesze się że w sierpniu wychodzi "Magia Avalonu"!! Już nie mogę się doczekać!

Książka ciekawa tak mniej więcej do połowy. Przypadłość głównej bohaterki nawet jest nietypowa, lecz gdy dowiadujemy się co dziewczynie dolega, cała akcja tak jakby zanika. Pod koniec pojawia się trochę akcji, lecz dla mnie przyczyna zamieszania jest zbyt wydumana i bez polotu. Taj jakby po połowie książki zabrakło pomysłu co dalej. A szkoda, bo książka mogłaby być dość ciekawa (jak na ten rodzaj książek )

Ta książka była cudowna. Jak cały cykl. Od kiedy przeczytałam "Skrzydła Laurel", Aprilynne Pike stała się moją ulubioną autorką.
Cykl "Skrzydła" jest magiczny, romantyczny i porywający. Najlepsza książka jaką czytałam.