Najpierw obejrzałam serial, potem przesłuchałam książkę i prawdopodobnie to był mój błąd. Na ekranie historia nabrała kolorów, wszyscy zaangażowani dali z siebie 200%. Każda z postaci zostawiła swoją cegiełkę w pamięci (a było ich sporo, jak to u tych autorów często bywa). Przed premierą drugiego sezonu miałam ochotę obejrzeć wszystko jeszcze raz. Wersja papierowa jest, chcąc nie chcąc, o te wszystkie "kolorowe" elementy uboższa.
Sama historia jest bardzo dobra, uwielbiam motyw apokalipsy, a tu...
00
Dodał:mysilicielka Dodano:03 VIII 2023 (rok temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 76