Anne Fadiman z powodzeniem wskrzesza zapomniany nieco gatunek eseju poufałego wraz z jego osobistym, swobodnym tonem, dygresyjnością i traktowaniem czytelnika jak dobrego kompana podczas przyjacielskiej rozmowy. Autorka w swym zbiorze pisze o problemach bardzo ogólnych, takich jak zmiana postrzegania amerykańskiej flagi po 11 września, a także o sprawach całkiem bliskich - dziecięcej pasji kolekcjonowania owadów czy przeprowadzce z Nowego Jorku na wieś. Fadiman zwierza się nam ze swej namiętności do lodów (pisząc o tym, wchłonęła ich kolosalną ilość) i kawy (szkic napisany oczywiście pod solidnym wpływem kofeiny) oraz opowiada o własnych perypetiach z założeniem poczty elektronicznej, snując przy okazji rozważania na temat historii poczty w ogóle.
Z tych wysmakowanych, pełnych aluzji literackich i anegdot esejów dowiemy się na przykład, czy urodziliśmy się sową, czy skowronkiem, poznamy przepis na zupę z foczej krwi i przekonamy się, jak bardzo przy domowej produkcji lodów przydaje się ciekły azot. [edytuj opis]
"Edukacja polega właśnie na nasyceniu życia wonnymi esencjami i wypieraniu z niego nieczystości, tak by na dnie został jedynie ślad szlamu"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 04 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
00
"Życia na dalekiej północy nie należy wytrzymywać, należy je smakować"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 04 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
00
"Dobrych listów nie pisze się po to, by przekazać informację lub zadowolić adresata: oba te efekty można osiągnąć przy okazji, lecz fundamentalnym celem pisania listów jest danie wyrazu osobowości autora"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 04 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: