... Trzy rosyjskie myśliwce zanurkowały na nas. Zmietli drogę na czysto szybkostrzelnymi działkami. Skuliliśmy się ze strachu i mocniej przycisnęliśmy się do ziemi. Poczuliśmy uderzenie zimnego powietrza, gdy nisko lecące samoloty z wyciem leciały nad równiną. Na ich skrzydłach błyszczały czerwone gwiazdy. Zdawało się, że wyśmiewają się z nas pogardliwie.
-Jezu Chryste - zaklął obok nas Gefreiter. - mam w mojej ciężarówce 2500 litrów benzyny. Jeśli nasi koledzy nas trafią, to dobranoc., kochanie! Będziemy mieli pogrzeb z ogniami sztucznymi i świecami bengalskimi!
Trzy samoloty zawróciły i znów pomknęły nad taśmociągiem. Wybuchające pociski wyrzucały ciała w powietrze... [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: