Powieść Zbigniewa Dominy jest najobszerniejszym i najpoważniejszym ze znanych mi w piśmiennictwie polskim ujęć "tematyki zesiańczej", to znaczy losów ludzi "przesiedlonych" w głąb ówczesnego Związku Radzieckiego z zajętych przez Armię Czerwoną we wrześniu roku 1939 - w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow -ziem wschodnich II Rzeczypospolitej. Tematyka ta w piśmiennictwie "krajowym" była - ze względów cenzuralnych - ledwie muśnięta. W piśmiennictwie tworzonym na uchodźstwie znalazła odbicie głównie w tekstach pamiętnikarskich (najwybitniejszym z nich jest oczywiście "Inny świat" Herlinga Grudzińskiego choć dotyczy więźniów a nie "przesiedleńców"), w beletrystyce odzywała się również tylko szczątkowym echem (np. w powieści Włodzimierza Odojewskiego "Zamiecie wszystko, zawieje ...").
Narracja powieściowa w całości silna i czysta w wyrazie, przykuwa uwagę, zjednuje bohaterom powieści życzliwość i współczucie czytelnika. A obraz losów zesłańców, ukazany w szerszym kontekście sytuacji w ówczesnym ZSRR, postaw, nastrojów i lęków jego mieszkańców, uznać trzeba za sprawiedliwy i uczciwy, wolny od wszelkiej demagogii, urazów i uprzedzeń.
"Syberiada ..." to utwór ambitny zrodzony z autentycznego trudu pisarskiego i wiernej pamięci o własnych doświadczeniach życiowych autora. Będzie dla czytelników nieocenionym źródłem wiedzy o tym dramatycznym rozdziale "polskich losów' i silnym, głęboko wzruszającym przeżyciem.-Wacław Sadkowski [edytuj opis]