Dodano: 06 IV 2011, 10:03:36 (ponad 14 lat temu)
Po trzecią część Domu Nocy sięgnęłam z ochotą, bo wg opinii znajomych jest lepsza od "Zdradzonej".
"Wybrana" przewyższa tylko i wyłącznie pod względem ilości sytuacji związanych z bohaterami, nic poza tym.
Zoey, której wcześniej kibicowałam, okazała się durną dziewczynką. Rozumiem, że człowiek (aczkolwiek w jej przypadku powinnam napisać: ni to człowiek, ni wampir) może popełniać błędy, ale w jej przypadku były zbyt duże. Jak większość czytelników również mnie irytował tok myślenia głównej bohaterki. I gdy pomyślę, że może tak być w kolejnych częściach, aż mnie dreszcz przechodzi... brrrr...
Z każdą kolejną przewracaną kartką czułam rozdrażnienie, irytację, rezygnację i wiele różnych emocji, aż w końcu myślałam, że krew mnie zaleje. Na szczęście na odsiecz mojego umysłu przyszły ostatnie rozdziały, które poprawiły moje samopoczucie. Za głupotę się płaci i chwała za to autorkom, że zabrakło cukru.
Koniec tej części zostawił pewnien niesmak związany z niewyjaśnieniem kilku "spraw", ale przyzwyczaiłam się już do tej formy "reklamy" i zachęcenia czytelnika po sięgnięcie do kolejnego tomu.
Oceniam książkę na: 4.0