Jakby nie patrzeć pierwsza (albo jedna z pierwszych) pisarek szwedzkich, z którą dane mi było się spotkać. Czytelniczo, w dzieciństwie;) Tym razem, po latach, w wersji dla najmłodszych.
Książeczka śliczna. Ze względu na treść przekazaną językiem prostym, zrozumiałym dla dziecka. Po pierwsze. A po drugie ze względu na niesamowite ilustracje pani Ilon Wikland. Naturalne, przykuwające wzrok, malowane zmienną perspektywą. Nietypowe. Dla dorosłych dodatkową perełką tych ilustracji jest możliwość od...
00
Dodał:litera Dodano:26 I 2010 (ponad 15 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 487