Nie miałam jeszcz okazji czytać "Siewcy wiatru", czeka na swoją kolej, aktualnie pożyczony koledze Przecież własne książki czyta się na końcu, prawda? Dlatego, gdy otrzymałam do przeczytania "Zbieracza burz", to zastanawiałam się chwilę, czy by nie namówić znajomego na natychmiastowe oddanie mojej książki i przysłanie jej do Macedonii. Ale jednak postanowiłam zaoszczędzić mu problemu, a sobie nerwowego oczekiwania i sprawdzić, czy "Zbieracza burz" można czytać bez wiedzy wyciągniętej z pierwszej...
+20
Dodał:ksiazkowo Dodano:21 VII 2010 (ponad 14 lat temu) Komentarzy: 1 Odsłon: 448