Tę długą bo ponad 600-stronicową powieść czyta się dobrze, głównie za sprawą stylu, poetycznej składni. Akcja toczy się z wolna, opisy są raczej szczegółowe, sceny najczęściej długie.
Tym razem król horroru przeniósł się na Florydę, na koralową wyspę o nazwie Duma. Z początku jest tam tak pięknie że prawie błogo. Jego tytułowy "mistrz" nie wiedząc o swoim nieprzeciętnym talencie maluje zachody słońca. Nazywa się Edgar Freemantle, w poprzednim życiu, czyli życiu przed wypadkiem w którym stracił r...
+10
Dodał:Serfer Dodano:08 V 2020 (ponad 5 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 112