Cytaty z książek Małgorzata Musierowicz

"– Myślałem, że jesteś wścibska historyczka o nieprzyjemnym charakterze. Myślałem, że jesteś wredna. I że jesteś trochę głupawa.
– Czytałam gdzieś, że każdy widzi świat na swoje podobieństwo – powiedziała Idą ze słodyczą."
Dodał: Serfer Dodano: 24 X 2011 (ponad 13 lat temu)
+8 0


"Jak już mam na kogoś patrzeć przez pół dnia, to niech to chociaż nie będzie nieszczęsne indywiduum, oto jakie mam życzenie."
Dodał: Serfer Dodano: 24 X 2011 (ponad 13 lat temu)
+8 0


"– Nie przejmuj się, Iduś (...). Jesteś naprawdę... przystojna. Może nieco za szczupła... ale masz masę wdzięku i tego... no..."
Dodał: Serfer Dodano: 24 X 2011 (ponad 13 lat temu)
+8 0


"W pewnych sytuacjach głupie pomysły są zbawienne (...)."
Dodał: Serfer Dodano: 24 X 2011 (ponad 13 lat temu)
+8 0


"– Ja wiem, co mi chciałeś powiedzieć – zauważyła Gabriela, która była poirytowana. – Nutria, uważaj, bo się spocisz!
– Proszę? – stropił się Pyziak, biorąc tę uwagę do siebie.
– Mówię, że wiem, co mi chciałeś powiedzieć. Nutria, mówię ci, nie biegaj!
– Co za nutria? (...)
– Moja siostra jest Nutrią. To jest, Nutria jest moją siostrą."
Dodał: Serfer Dodano: 15 X 2011 (ponad 13 lat temu)
+8 0


"O ileż łatwiej jest być dobrym, kiedy się jest lubianym."
Dodał: Serfer Dodano: 10 X 2011 (ponad 13 lat temu)
+8 0


"- Mój Robrojeczku, jesteś stworzenie naiwne - powiedziała. - Wierz mi, człowiek nie jest dobry z natury. Uczy nas tego historia, literatura i w ogóle rzeczywistość.
- A czy ja mówię, że człowiek jest dobry z natury? - zdziwił się Rojek - Ja mówię, że chciałby być taki. A jest - no skomplikowany. Jeżeli ma do wyboru drogę dobrą lub złą, to wybierze najpewniej tę wygodniejszą. Ale nawet na najgorszej z dróg bedzie marzył o dobrej."
Dodał: Serfer Dodano: 10 X 2011 (ponad 13 lat temu)
+8 0


"– Ciotunia czeka niecierpliwie, bo malarze byli, zostawili drabinę, a za to wzięli zaliczkę...
– I już wiem, co dalej: rozgrzebali robotę i poszli! – odgadła Gabrysia ze śmiechem.
Tata też się roześmiał.
– Już tydzień ich nie ma."
Dodał: Serfer Dodano: 26 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"Przypaliłem kalarepę (...). Śmierdzi jak nie wiem co. Teraz powinni przyjść goście (...)."
Dodał: Serfer Dodano: 26 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"Uważaj no, moja panno, znów wpadłaś na wózek, i to znów na nasz. To już zaczyna się robić nudne."
Dodał: Serfer Dodano: 26 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"W którymś momencie nuty – plącząc się i przepychając – ułożyły się same, każda na swoje miejsce i Filip zrozumiał, że śpi. Przez sen pożałował, że nigdy nie zagra melodii, w którą się nuty złożyły."
Dodał: Serfer Dodano: 02 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"– Postanowiliśmy, że pobierzemy się jeszcze tego lata – oświadczył nagle Baltona (...). – Ja wiem, że ojciec Patrycji jest przeciwny pośpiechowi, ale czekaliśmy już tak długo... (...) Przecież Patrycja tak pięknie zaliczyła pierwszy rok (...)! Chyba już to widać, że miłość nie musi przeszkadzać w zdobyciu wykształcenia (...).
– Bardzo, bardzo się cieszę – powiedziała Gabrysia, obserwując z pewnym przestrachem całe obłoczki jasnych plam, które zaczęły jej przesłaniać rzeczywistość. – Być może zaraz zemdleję – uprzedziła rzeczowo.
– E, nie przesadzaj – pocieszyła ją Pulpa. – Więc ustaliliśmy, że po ślubie zamieszkamy – na razie – na zapleczu kwiaciarni, a potem kupimy sobie jakąś miłą kawalerkę...
– Wolałabym usiąść – stwierdziła Gabriela i spróbowała dostać się na wiklinowy fotel, przebywając chwiejną, daleką przestrzeń pomiędzy drzwiami a środkiem pokoju. Podłoga uginała się wyraźnie pod jej stopami, jakby była z jakiejś elastycznej, obrzydliwej błony. Gabrysię chwyciły nudności.
– O rany! – zerwał się Baltona. – Ona naprawdę!...
– Myślę – wyszeptała Gabrysia – że naprawdę.
I zemdlała."
Dodał: Serfer Dodano: 01 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"(...) człowiek jest potrzebny innym ludziom, a ci inni są jemu potrzebni.(...) jak się człowiek odgradza od innych – to tak, jakby zniknął. A im więcej ze siebie rozda – tym bardziej żyje."
Dodał: Serfer Dodano: 01 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"Sylwester w jego [Marcelego] towarzystwie mógłby być zabawny tylko w przypadku, gdyby chłopca wykąpać w szampanie, a następnie wypuścić go w przestworza w balonie stratosferycznym (lub coś równie rozluźniającego)."
Dodał: Serfer Dodano: 31 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"Za wysokimi, wąskimi oknami klasy widać było betonowe boisko z kupą koksu leżącą w pobliżu kotłowni i brzydki budyneczek sali gimnastycznej, otynkowany na biało, z wypisanym sprayem koloru czerwonego wielkim napisem: LUDZIE! MAM AEROZOL! W poprzek drzwi wiodących do wewnątrz biegł napis koloru zielonego: BOŻE, ZATRZYMAJ ŚWIAT, JA WYSIADAM."
Dodał: Serfer Dodano: 31 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"– Jacunio to jest ten, który ukradł dla mnie popielniczkę z restauracji chińskiej „Pod bambusem”.
– Aha, znaczy się, kryminalista.
– Nie, on tylko jest bardzo wytworny i bywa w eleganckich restauracjach.
– Czy on jest kelnerem? – spytała złośliwie Natalia.
– Nie, on jest moim kolegą z klasy równoległej.
– Rozumiem. Czy on też kompletnie się nie uczy do matury?
– A, nie. On się uczy. To ja się nie uczę. A wiesz, dlaczego?
– Bo ci się nie chce."
Dodał: Serfer Dodano: 31 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+7 0


"Mojego honoru bronić mogę tylko ja sam (...)."
Dodał: Serfer Dodano: 29 I 2012 (ponad 13 lat temu)
+7 0


"W dzieciństwie Matylda była zgoła nieinteresującym, przejedzonym słodyczami grubasem o apatycznej twarzyczce i tkniętych próchnicą zębach. Koledzy w szkole z upodobaniem nękali ją przezwiskami, wśród których „Szczerbol” było zdecydowanie najelegantszym. Lata spędzone w uczelni stopnia podstawowego upłynęły Matyldzie na bezsilnym łkaniu w poduszkę (...). Teraz brała za to swój odwet. Wypracowana jej aparycja i nienaganne odzienie, skąpy uśmieszek i modulowany głos oraz usta ułożone w kuszący dziobek czyniły (...) piorunujące wrażenie nawet na niegdysiejszych prześladowcach. Matylda wykorzystywała to z rozmachem i bez większych skrupułów."
Dodał: Serfer Dodano: 02 XII 2011 (ponad 13 lat temu)
+7 0


"Lubiła [Genowefa] zadawać pytania. Już dawno (...) odkryła, że ilekroć o coś spyta, otrzymuje jakąś odpowiedź. Uznała, że jest to bardzo sposób poznawania (...) świata."
Dodał: Serfer Dodano: 02 XII 2011 (ponad 13 lat temu)
+7 0


"– Zostań, Eugeniuszu, bardzo cię proszę – z naciskiem powie działa Ewa. – Zostań w domu i czekaj na moje dziecko.
– O, nie, chwileczkę – zaoponował pan Jedwabiński. – Idę z tobą. Ostatecznie, to także i moje dziecko.
– Jakoś rzadko o tym pamiętasz! – wybuchnęła Ewa. – Zazwyczaj całkiem cię ona nie obchodzi! Biedna mała! Traktujesz ja jak zabawkę, jak... jak tresowaną małpkę! Potrzebna ci jest tylko po to, żeby deklamowała wierszyki, kiedy przyjdzie twój dyrektor!
– A tobie nie jest potrzebna wcale! Nawet do wierszyków! – wrzasnął rozżalony małżonek. – Obcym ją oddajesz, bo ci przeszkadza! Całymi dniami nie ma jej w domu! Co to za dom zresztą! To nie dom, tylko wystawa mebli! Nic dziwnego, że dziecko wolało uciec! Ja też co dzień uciekam!"
Dodał: Serfer Dodano: 02 XII 2011 (ponad 13 lat temu)
+7 0


|< < 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14  > >> >|
Wszystkich cytatów: 437

Informacje

Cytaty są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.

Nad każdym cytatem wyświetlany jest tytuł książki z której pochodzi dany cytat.