"Dlaczego waszym zdaniem współczucie jest czymś niewłaściwym? Dlaczego waszym zdaniem pomaganie bliźnim jest śmieszne? Dlaczego nikt się nie wstydzi agresji i brutalności, a żenuje go własna dobroć? Czy nie sądzicie, że coś tu stoi na głowie?"
Dodał: Serfer
Dodano: 15 X 2011 (ponad 13 lat temu)
"Zapatrzyła się [Gabriela] na swojego synka. Jaki cichy. Jak mu dobrze. Co też go czeka w przyszłości? – żeby tak można to odgadnąć. Czym będzie to, co go wytrąci z poczucia bezpieczeństwa? Co mu złego uczyni ten świat – bo przecież coś takiego zdarzyć się musi. Kiedy? Oby jak najpóźniej, jak najpóźniej. Co to będzie? Kto pierwszy go zawiedzie, skrzywdzi, poniży czy ośmieszy? Czy ktoś go pośle na wojnę?
Boże, oszczędź go – pomyślała z przerażeniem Gabrysia i, jak to ona, natychmiast dodała w myślach: Och, przepraszam. Przepraszam. Przecież wiem, że wszystkie inne matki proszą o to samo. I zawsze prosiły.
Zakryła oczy dłonią.
Żeby tylko nie wojna.
Żeby nikogo nie musiał zabijać.
Żeby nie skrzywdził nikogo.
Żeby zdołał odnaleźć w sobie dobrą wolę.
Będzie na pewno – na pewno! – mądry, uzdolniony i odważny. Będzie. (Ona już to widziała, w jego oczach, w uśmiechu, w kształcie czoła).
Więc żeby miał przy tym dobrą wolę. Żeby jego mądrość i jego zdolności też były dobre. Żeby nie posłużyły niczemu złemu.
Ze smutku bolało ją serce."
Dodał: Serfer
Dodano: 02 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Czego to dziecko nie wyrabiało! Najpierw położyło się w rowie i oznajmiło, że tu właśnie skona, potem pozwoliło sobie zmierzyć gorączkę i samo oświadczyło, że ma trzydzieści osiem i pół, potem potrzebowało natychmiast napić się zimnej coca-coli, a kiedy usłyszało, że do wodopoju trzeba iść jeszcze z kwadransik – powiedziało, żeby je zostawić na tej pustyni, bo już się jakoś doczołga przez piaski."
Dodał: Serfer
Dodano: 02 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Mój sposób jest taki: zawsze zakładam, że mam do czynienia z kimś godnym szacunku. Z kimś, kto ma dobrą wolę. I słowo wam daję, chłopaki, ludzie tacy właśnie się stają, kiedy się w nich wierzy."
Dodał: agunia96
Dodano: 11 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
"– Nie mam na myśli małżeństwa. Przecież sama mówiłaś, że małżeństwo dla artystki to śmierć.
– Doprawdy! – wykrzyknęła Aniela. – Musiałam być wtedy bardzo młoda i głupia.
– Było to jakieś trzy tygodnie temu – przypomniał jej Krystian odrobinkę kąśliwie.
– Czyżby? (...) Nie przypuszczałam, że tak szybko zmienię zdanie."
Dodał: Serfer
Dodano: 29 I 2012 (ponad 13 lat temu)
"Pomyślał też [profesor Dmuchawiec], że przydział dni z wolna mu się kończy i że niedługo trzeba będzie odejść w nieznane zaświaty, niosąc ze sobą – zapewne – świadomość, że niczego już się nie zdąży naprawić i zmienić."
Dodał: Serfer
Dodano: 02 XII 2011 (ponad 13 lat temu)
"Jeżeli naprawdę droga do serca mężczyzny prowadziła przez żołądek, to z całą pewnością mogła ona mieć również kierunek odwrotny; Aniela straciła serce mężczyzny z winy żołądka, który mu przepłukano."
Dodał: Serfer
Dodano: 10 X 2011 (ponad 13 lat temu)
"W pewnym wieku, kiedy się człowiek obejrzy za siebie, to naprawdę nie widzi wiele i musi się zastanowić, co niby zrobił w życiu takiego, żeby usprawiedliwić to, że żyje?"
Dodał: wegg
Dodano: 28 VI 2009 (ponad 15 lat temu)