"Oszukiwałam się. Tak bardzo pragnęłam być kochana, że mieszało mi to w głowie. Łaknąć jakiegoś uczucia, łatwo przekonać siebie, że druga osoba jest inna niż naprawdę."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
"- Jeszcze jedno, Wasza Wysokość. - To miało zabrzmieć troszkę złośliwie. - Muszę napisać raport o naszym spotkaniu i pisząc o tobie, będę musiała użyć jakiegoś imienia. Wolałabym nie wystukiwać za każdym razem Przywódca Południowej Gromady Zmiennokształtnych. Jak więc mogę cię nazwać nieco krócej? - Władca. Przewróciłam oczami z udawanym oburzeniem . Nie przejął się tym zupełnie. - O co chodzi? Przecież to bardzo krótko."
Dodał: Miravelle
Dodano: 27 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
"Czasem w błędzie, ale nigdy w zwątpieniu. Jak już się zdecydujesz, co robić i jak się do tego zabrać, nie możesz sobie pozwolić na wątpliwości. Po prostu to robisz."
Dodał: kamila
Dodano: 25 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"Miecze są długie i nieporęczne. Zostały stworzone, żeby zabijać wroga w bitwie, z pewnej odległości. (..) Miecze nie są dla ciebie. Schował miecz do pochwy i uniósł nóż. noże są szybkie. Efektywne. Ciche. Nie ma czegoś takiego jak bitewny nóż. Kiedy nożownik wyciąga nóż, nie zamierza walczyć ze swoim wrogiem. Zamierza go zgładzić."
Dodał: kamila
Dodano: 25 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"Jęknął i wtedy ujrzałam jego twarz.
- Curran! - Wolałabym spotkać psychopatycznego mordercę. Ach, zaraz...
Chwila zaskoczenia kosztowała mnie utratę przewagi. Curran runął całym ciężarem, odtrącając moją rękę, jakby była natrętną muchą, i przycisnął do podłogi. Prawe ramię przytrzymał nad głową, lewe uwięził pod sobą, a nogami zablokował moje. Przygnieciona, pozbawiona możliwości ruchu czułam się jak pakunek. Ściśnięta i zdana na jego łaskę.
- Myślałam, że to jakiś wariat! - warknęłam.
- I słusznie. - Zbliżył ku mnie twarz.
- Co ty wyprawiasz?
- Szukam Jima w twoim łóżku.
- Nie ma go tutaj.
- Właśnie widzę.
W oczach Currana zatańczyły złote iskierki. Patrzył na mnie strasznie zadowolony z siebie, odrobinę łakomie (...)"
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"Poproszę o stek jagnięcy lub sarni. Do tego pieczone ziemniaki z glazurą miodową. Kolby kukurydzy. Bułeczki. I szarlotka-taka, jaką zrobiłaś ostatnio. Bardzo mi smakowała. Może być z lodami.miało być nago, ale przecież nie jestem bestią. Jeśli chcesz, możesz założyć biustonosz i figi. Te niebieskie z kokardką będą idealne.
Curann,
Władca Bestii Atlanty"
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"Jim spiorunował nas wzrokiem. Podkładka pękła mu w dłoniach. Odwrócił się na pięcie i odszedł, tupiąc.
- Chyba zraniliśmy jego uczucia - skwitowała Dali, odprowadzając Jima spojrzeniem, po czym ruszyła za nim."
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"Andrea siedziała na ławce, gapiąc się ponuro w zamknięte drzwi. Obok siebie położyła sig sauera.
- Zastrzelę go, jeśli tknie Rafaela. Tak tylko mówię, żebyś wiedziała.
- Co się stało, że zmieniłaś zdanie odnośnie Rafaela?
- Jeszcze nie zmieniłam, zastanawiam się. Ale nie pozwolę, żeby Władca Bestii wpłynął na moją decyzję, robiąc z niego miazgę.
- To celuj w jaja - poradziłam jej, wychodząc."
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Na trzy - powiedział. - Jeden... - Pochylił się jak rasowy biegacz. - Dwa...
Rzucił się w kierunku map. Chwyciłam krzesło i uderzyłam go w plecy. Przewrócił sie. Ponowiłam cios, by mieć pewność, że zostanie, tam gdzie jest, a następnie przeskoczyłam nad nim i zagarnęłam mapy.
- Wygrałam! - krzyknęłam. [..]
- Co sie dzieje? - Curran wkroczył do pokoju.
Już chciałam mu życzyć powodzenia podczas prób wyjaśniania, kto tym razem zawinił.
Nagle Bran wpadł w sam środek pokoju w wirze mgły, rozchylił mój szafrok i szarpnął, zsuwając go z ramion, a potem mnie pocałował. Uderzyliśmy sie zębami. Chciałam go kopnąć kolanem, ale był na to przygotowany i zablokował cios. Kiedy zrozumiał, że nie wcisnie mi języka do ust, wycofał sie.
- I tak cię dostanę! - zawołał i zniknął.
Władca Bestii rzucił sie za nim, ale pochwycił w dłonie tylko opary mgły.
Otarłam z obrzydzeniem usta."
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Muszę się zobaczyć z jego futrzastą Wysokością.
- Nie mogę uwierzyć, że to mówisz! Po tym jak mnie opie... jak na mnie nawrzeszczałaś, kiedy zapraszałem cię na Wiosenne Spotkanie! Doskonale pamiętam każde twoje słowo: nigdy więcej nie chcę widzieć tego aroganckiego dupka". I jeszcze: Po moim trupie!"
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"Chcę ci coś wyjaśnić. Po pierwsze, nie należę do graczy zespołowych, po drugie, jestem raczej niezdyscyplinowana, a po trzecie, mam problem z autorytetami."
Dodał: Miravelle
Dodano: 27 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
"Obdarzyłam go uśmiechem. W zamierzeniu miał być słodki, ale Saiman na jego widok pobladł i odsunął się nieco ode mnie. Zanotowałam w myślach, żeby ograniczyć ćwiczenie psychopatycznych grymasów na rzecz słodkich minek."
Dodał: Katia
Dodano: 01 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
"- Dlaczego ja?- powiedział w końcu (Curran) - Czy ta twoja misja polega na spieprzeniu mi życia?
-Wierz mi, robię, co mogę, by cię unikać
-Widzę, że dajesz radę- parsknął.
- Naprawdę nie chcę ci sprawiać kłopotów.
- Ty nie sprawiasz kłopotów. Wampir biegający samopas sprawia kłopoty. Ty powodujesz katastrofy."
Dodał: Dakotka
Dodano: 17 VI 2014 (ponad 10 lat temu)
"poślizgnęłam się i wylądowałam na tyłku. No nie dlaczego to zawsze pada na mnie?! Obok mnie prześlizgną się wampir, rzucając mi wymowne spojrzenie.
- Jak zawsze obraz subtelnego wdzięku - zakpił.
- Zamknij się! - warknęłam"
Dodał: Dakotka
Dodano: 17 VI 2014 (ponad 10 lat temu)