"Chociaż utrzymuję, że chcę być samotna, niezależna i silna, nic nie poradzę na to, że jedyne, czego pragnę, to żeby przejął władzę nade mną. Nie mam nic przeciwko temu, żeby nagle znalazł się na mnie, przycisnął te swoje niesamowite usta do moich warg i sprawił, że będę całkowicie zależeć od jego oddechu."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 X 2016 (ponad 8 lat temu)
"– Ben, nie wszyscy bohaterowie książek, które czytam, są tacy, jak opisywałeś.
Przekrzywia głowę.
– Ale wyraźnie musisz gustować w złych chłopakach, skoro o nich czytasz.
– Nieprawda – protestuję. – Lubię czytać takie książki, bo są całkowicie różne od mojego życia. Na szczęście nigdy nie znajdowałam się w takich sytuacjach jak ich bohaterowie. One mi po prostu dostarczają rozrywki. Bo chociaż lubię czytać o tym, że chłopak mówi dziewczynie, jaka jest wilgotna… gdyby ktoś mi tak powiedział podczas seksu ze mną, w ogóle by mnie to nie kręciło. Przestraszyłabym się, że niechcący się posikałam.
Ben wybucha śmiechem.
– A gdybyśmy uprawiali seks i powiedziałbyś mi: „teraz jesteś moja”, wyczołgałabym się spod ciebie, ubrała, wyszła przed twój dom i narzygała ci na podwórko. To, że lubię czytać o takich gościach, nie znaczy jeszcze, że chcę, żeby moi prawdziwi faceci zachowywali się tak jak oni.
Uśmiecha się szeroko.
– Chcę, żebyś była moja."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 X 2016 (ponad 8 lat temu)
"To wszystko wydaje się takie dobre. Jego słowa, jego bliskość, jego oczy szukające moich i przyprawiające mnie o szybsze bicie serca. Nie mogę zrozumieć, jak coś tak dobrego może być zarazem takie złe. Przecież nie jestem zła. Ani zły nie jest Ridge. Jak to możliwe, że dwoje dobrych ludzi, mających dobre intencje, wikła się w coś tak niesamowicie złego?"
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 X 2016 (ponad 8 lat temu)
"Powiedziałem ci teraz tylko małą część, ale cała moja przeszłość należy teraz do ciebie. Powiem ci, co tylko zechcesz. Ale pod jednym warunkiem: musisz mi obiecać, że będę mógł stać się twoją przyszłością."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 X 2016 (ponad 8 lat temu)
"Przykładam palec do jej ust.
– Masz coś na zębach. – Otwiera usta, a ja ściągam jej z zęba kawałek papryki. – Już – mówię, a potem ją całuję. – Dobrze, weź prysznic. Daj mi znać, jeśli będziesz potrzebowała towarzystwa.
Mrugam do niej i w tej samej chwili do kuchni wchodzi Ian. Opiera się o blat obok nas i przypatruje mi się, mrużąc oczy.
– Czy ty właśnie wyciągnąłeś jej coś spomiędzy zębów?
Nie odpowiadam, bo nie wiem, do czego zmierza.
– Pytam serio – mówi, przenosząc wzrok na Fallon. – Czy on wyciągnął ci coś spomiędzy zębów?
Dziewczyna kiwa głową z niepewną miną.
Ian uśmiecha się znacząco.
– O rany. Wygląda na to, że mój brat się zakochał."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 X 2016 (ponad 8 lat temu)
"Chciałam zapomnieć, lecz budząc się co rano i nie czując przy sobie Claytona, obwiniałam Milesa. Obwiniałam go o to, że mnie uratował, bo nie miałam już powodu, by żyć. W głębi serca jednak wiedziałam, że Miles zrobił wszystko, co mógł. W głębi serca wiedziałam, że to nie była jego wina, jednak w tym momencie swojego życia nie umiałam myśleć racjonalnie ani mu wybaczyć. W tym momencie swojego życia nie potrafiłam czuć czegokolwiek poza bólem."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 X 2016 (ponad 8 lat temu)
"Ta karta udzieli odpowiedzi na wasze pytanie. Inne karty pozwolą do niej dotrzeć.
Kładzie palec na karcie pośrodku.
- Ta karta symbolizuje waszą obecną sytuację.
Odwraca ją.
- Śmierć? – szepcze Charlie, a jej palce zaciskają się na mojej dłoni.
Kobieta spogląda na dziewczynę i przechyla głowę.
- To niekoniecznie musi oznaczać coś złego – wyjaśnia. – Śmierć oznacza radykalną zmianę. Początek nowego rozdziału. To, że oboje coś utraciliście.
Dotyka kolejnej karty.
- Ta symbolizuje niedawną przeszłość.
Odwraca kartę i nagle mruży oczy. Zerkam na kartę. Diabeł.
- Ta karta oznacza, że w przeszłości byliście niewolnikiem czegoś lub kogoś. Może symbolizować wiele rzeczy. Zbyt duży wpływ rodziców. Toksyczny związek. – Patrzy mi w oczy. – Odwrócona karta oznacza czyjś negatywny wpływ. Chociaż dotyczy przeszłości, może również oznaczać coś, z czym borykacie się obecnie.
Dotyka kolejnej karty.
- Ta symbolizuje waszą najbliższą przyszłość.
Przysuwa kartę do siebie, po czym ją odwraca. Wciąga gwałtownie powietrze. Charlie się wzdryga. Wpatruje się we wróżkę, czekając na wyjaśnienia. Wygląda na przerażoną.
Nie wiem, w co się bawi ta kobieta, ale zaczyna mnie to wkurzać…
- Wieża – szepcze Charlie. – Co to oznacza?
Kobieta szybko odwraca kartę z powrotem, jakby była najgorsza z całej talii. Zaciska powieki i głęboko wzdycha. Po chwili otwiera oczy i wpatruje się w Charlie.
- To oznacza… zniszczenie."
Dodał: Miravelle
Dodano: 16 VIII 2016 (ponad 8 lat temu)
"– Dlaczego w ogóle, do diabła ciężkiego, zawracasz sobie mną głowę?
Gdybyśmy się lepiej znali, objąłbym ją. Potrzymał ją za rękę. Cokolwiek. Nie wiem, co robić. Nie ma zasad dotyczących postępowania z dziewczyną, z którą jest się od czterech lat, a poznało się ją dopiero dziś rano.
- Jeśli wierzyć Ezrze, zakochałem się w tobie, zanim jeszcze nauczyłem się chodzić. Pewnie dlatego trudno mi z ciebie zrezygnować.
Śmieje się cichutko.
- Musisz być straszliwie wierny swym uczuciom, bo nawet ja sama zaczynam się nienawidzić."
Dodał: Miravelle
Dodano: 16 VIII 2016 (ponad 8 lat temu)
"Miłość nie zawsze jest piękna, Tate. Czasami spędzasz cały swój czas, mając nadzieję, że ewentualnie będzie czymś innym. Czymś lepszym. Potem, nim to wiesz, z powrotem jesteś w punkcie wyjścia i tracisz swoje serce gdzieś po drodze."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 IV 2016 (ponad 9 lat temu)
"Kłamię. W rzeczywistości nie marzę o niczym innym, jak tylko o tym, żeby stać się częścią jego popapranego życia. Tyle, że nie mogę wyjść z roli niezależnej, silnej dziewczyny. Nie ustąpię jedynie dlatego, że kogoś lubię."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 IV 2016 (ponad 9 lat temu)
"Coś jest inaczej.
To on wygląda inaczej.
Ten uśmiech na jego twarzy... Ten spokój w oczach... To, że zachowuje się tak, jakby był szczęśliwy. [...]
Siada na kanapie i nawet nie próbuje zachować dystansu między nami. Od razu pochyla się do mnie. Zamykam oczy i czekam, aż powie coś, co jak zwykle mnie zrani. Tylko to potrafi robić.
- Tate - szepcze. - Stęskniłem się za tobą."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 IV 2016 (ponad 9 lat temu)
"Wiem, że myśl o skonfrontowaniu się z twoją przeszłością cię przeraża. Przeraża każdego człowieka. Ale czasami nie robimy tego dla siebie. Robimy to dla ludzi, których kochamy bardziej niż siebie."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 IV 2016 (ponad 9 lat temu)
"Tak bardzo cię kocham, Sam.
Patrzę na to cudo, które razem stworzyliśmy, i nagle coś do mnie dociera.
To wszystko jest tego warte.
Takie piękne chwile jak ta w pełni rekompensują nam czas brudnej miłości."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 IV 2016 (ponad 9 lat temu)
"- Opowiadałem ci już mój ulubiony dowcip? - pyta Kapitan.
Kręcę głową i wyjmuję kolejną chusteczkę z pudełka, które trzyma na kolanach. Jestem wdzięczna za zmianę tematu.
- Puk, puk - mówi.
Nie spodziewałam się, że będzie to żart z tej serii, ale włączam się do zabawy.
- Kto tam?
- Przerywająca krowa.
- Przery...
- Muuu! - krzyczy, przerywając mi w pół słowa.
Gapię się na niego.
A potem wybucham śmiechem.
Dawno już się tak nie śmiałam."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 IV 2016 (ponad 9 lat temu)
"- Ból nigdy całkiem nie minie, Miles. Nigdy. Ale jeśli pozwolisz sobie na miłość, będziesz go czuł jedynie czasami, nie pochłonie całego twojego życia."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 IV 2016 (ponad 9 lat temu)