Opowiadania zgromadzone w niniejszym tomie powstały w latach 1951-1956. Należą więc do juweniliów Marka Hłaski. Na ich podstawie wytyczyć można drogę, jaką przebył początkujący pisarz: od zafascynowanego socrealizmem szofera po prowokującego władzę autora "Pierwszego kroku w chmurach". Utwory stanow...
Niezaprzeczalnie sensacją wydawniczą 2015 r. jest w Iskrach nigdy nieopublikowana powieść Marka Hłaski "Wilk", która była jego debiutem literackim, choć na publikację musiała czekać sześćdziesiąt dwa lata.
"Wilk" to historia chłopaka z Marymontu, dorastającego w dwudziestoleciu międzywojennym. Rys...
Przypadkowe spotkanie ze znajomym z czasów partyzanckich okazuje się dla bohatera katastrofalne w skutkach. Kilka beztrosko rzuconych słów i Franciszek Kowalski, dotychczas uczciwy i oddany sprawie członek partii, trafia do aresztu, zostaje posądzony o dwulicowość i dywersję, pozbawiony legitymacji...
Sonata marymoncka napisana w 1951 roku - pierwszy utwór Marka Hłaski - w całości ukazała się dopiero trzydzieści lat później; za życia pisarza drukowana była w prasie jedynie we fragmentach. Sam autor nie zgadzał się na publikację tej powieści, a jego stosunek do niej oddaje w pewnym sensie następuj...
Sowa, córka piekarza (1968) – ostatnia wydana za życia powieść Marka Hłaski, nawiązująca do czasów stalinizmu w Polsce. Pierwotnie miała nosić tytuł: „Pójdź za nim przez dolinę” (cytat z Biblii, tak brzmi też tytuł w wydaniu niemieckim).
Pisarz pracował nad tym utworem parę lat, wielokrotnie go prz...
Konstrukcja opowiadania opiera się na odwróceniu schematu typowej powieści produkcyjnej. Podobnie jak w produkcyjniakach, akcja koncentruje się wokół realizacji ważnej inwestycji. W utworach socrealistycznych praca jest dla zaangażowanych w nią osób źródłem satysfakcji, przyczynia się do budowy socj...
Historia dwojga młodych ludzi, Agnieszki i Piotra, pary kochanków, która w popaździernikowej Polsce rozpaczliwie poszukuje odrobiny prywatności. Ale w szarej i nędznej rzeczywistości odnalezienie jakiejkolwiek nadziei na godne życie jest równie niemożliwe, jak zdobycie dla siebie jakiegoś kąta.