Konstrukcja opowiadania opiera się na odwróceniu schematu typowej powieści produkcyjnej. Podobnie jak w produkcyjniakach, akcja koncentruje się wokół realizacji ważnej inwestycji. W utworach socrealistycznych praca jest dla zaangażowanych w nią osób źródłem satysfakcji, przyczynia się do budowy socjalizmu i integruje zaangażowane w nią jednostki, które stają się zgranym kolektywem. W Robotnikach jest odwrotnie – praca jest źródłem udręki i monotonii, a grupa pracowników rozpada się na zdenerwowane i zniechęcone jednostki. Zanegowane również zostaje stereotypowe optymistyczne zakończenie, typowe dla produkcyjniaków – u Hłaski zakończenie budowy mostu nie wiąże się z wesołością i poczuciem spełnienia, a z wściekłością i zniechęceniem[2]. Zakończenie służy również obnażeniu fałszu języka oficjalnej propagandy – pompatyczne, pełne entuzjazmu przemówienie spikera radiowego, relacjonującego uroczystość otwarcia mostu, zostaje przerwane przez wulgarne przekleństwo wykrzyczane przez biorącego udział w budowie sekretarza partii. [edytuj opis]