Leżałam w łóżku i bałam się otworzyć oczy. A jeśli otworzę je i obudzę młodego? Chyba o piątej rano położyłam go z nami, bo już nie miałam sił na ciągłe wstawanie i zatykanie smoczkiem wrzeszczącego otworu gębowego. W naszym łóżku, jeszcze nie tak dawno małżeńskim, zapomniał o smoczku. Za to zajął p...