Bo u nas w miasteczku ludzie teraz szybciej się starzeją. Najpierw się rodzą, potem są dziećmi, a potem chwila jeszcze i starcy z nich się robią. Marszczą się, tracą zęby, garbią - ku ziemi ich ciągnie. W miasteczku śmierć nie przeraża i nie wzrusza, bo wszyscy są tak starzy, że prawie martwi. Niewi...
Bohater powieści czyni niestandardowy użytek ze swojej inteligencji, której - ku jego frustracji - nikt nie potrzebuje. Poznając rzeczywistość od najciemniejszej strony, owe "Sodomy i Gomory naszych wieków, gdzie zbrodnia była i jest takim samym sposobem na życie, jak sprzedawanie samochodów, uczeni...
Piątek, 2:45. Właściwie już sobota. Ale to, co zakończone, trwa nadal to co się kończy, dopiero się zaczyna. Choć większość śpi, nie śpią ci, którzy nie chcą lub nie mogą albo coś im spać nie pozwala. Ponieważ o tej porze sporo się dzieje - jak kraj długi i szeroki. Opowiadają o tym sugestywnie młod...