[dodaj odpowiedź]

Temat: "Straszak dla nastolatków?"

Dodano: 05 VII 2009, 21:54:31 (ponad 15 lat temu)
Niektórzy mówią, że przereklamowana. Że dla nastolatków. Przyznaję, czytałem ją wiele lat temu, nie wiem jakie dziś wywarłaby na mnie wrażenie, wtedy jednak, chwilami, byłem przerażony, dlatego oceniłem ją dobrze. Warto było poznać realia tamtego okrutnego świata. Swoją drogą ekranizacja nie była taka dobra, z tego co pamiętam, nieco różniła się od pierwowzoru, oglądał ktoś tę produkcję rodem z RFN?
Wszystkich odpowiedzi: 12

Odpowiedzi do tematu

Dodano: 07 VII 2009, 08:46:26 (ponad 15 lat temu)
+1
Filmu nie oglądałam, ale byłam na przedstawieniu teatralnym - adaptacji książki. Dawno temu (jeszcze w liceum) sztuka, podobnie jak książka, zrobiła na mnie duże wrażenie. Znajomość historii Christine F. była wtedy "modna", każdy to czytał i o tym się mówiło. Ta książka w Polsce nie przeszła bez echa.
Dodano: 07 VII 2009, 22:21:49 (ponad 15 lat temu)
+1
książkę przeczytałam w wieku .. nie wiem.. 12, 13 lat? To były czasy kiedy ciekawa byłam życia i otoczenia uzależnionych od narkotyków. Im szerzej zgłębiałam wiedzę na temat zagrożeń jakie niosą ze sobą narkotyki, alkohol, tym bardziej czułam się bezpieczna. Tym bardziej odporna. Wiedziałam, że mnie to nigdy nie spotka.
(wypowiedź modyfikowana: 07 VII 2009, 22:23:34)
Dodano: 13 VII 2009, 23:54:02 (ponad 15 lat temu)
+1
ja też czytałam ją kilka dobrych lat temu, i podobnie -wtedy- dało mi to do myślenia, jednak dziś w takim świecie, gdzie historii takich na pęczki w onetach czy innych nastawionych na sensację super ekspresach, taka historia może już nie robić strasznego wrażenia.
Dodano: 18 VII 2009, 22:59:54 (ponad 15 lat temu)
+2
Też czytałam już jakiś czas temu. Kupiłam ją wtedy w antykwariacie z ciekawości, bo wiedziałam, że wiele się o niej mówiło. Pamiętam, że mnie przeraziła i po przeczytaniu byłam w podobnym nastroju jak po 'Roku 1984". Do tej pory stoi na półce, ale trochę boję się po nią drugi raz sięgnąć, bo dużo trudniej sięga się drugi raz po książkę trudną i zostawiającą po sobie jakąś niewyjaśnioną gorycz niż po taką, którą czyta się łatwo i przyjemnie. Dużo ludzi mówi po jej przeczytaniu o tym, jakie złe są narkotyki i alkohol ale mnie coś zupełnie innego w niej przeraziło - zimne, olbrzymie, pełne tysięcy anonimowych ludzi blokowiska. Do tej pory, kiedy patrzę na zdjęcie osiedla, w którym mieszkała autorka czuję się, jakbym patrzyła na wymarły Babel lub coś w tym stylu. Brrr:/
Dodano: 23 XI 2009, 20:05:38 (ponad 15 lat temu)
+1
Właśnie skończyłam czytać tę książkę. Muszę przyznać, że jest to lektura ciężka, przygnębiająca, ale w gruncie rzeczy warto ją przeczytać. Chyba uświadamia lepiej młodzież, niż np. programy edukacyjne i wypowiedzi dorosłych...
Dodano: 16 I 2010, 19:22:51 (ponad 15 lat temu)
+1
czytałam ją jednym tchem, bardzo mi się podobała. Warto poznać życie innych ludzi, a takie książki właśnie ukazują okropną rzeczywistość, jaka niektórych spotyka.
Dodano: 13 IV 2010, 17:18:10 (ponad 15 lat temu)
+1
Czytałam tą książkę dawno temu i trudno mi uwierzyć, że tak młode osoby przeżywają takie coś ;/ Straszna historia godna uwagi.
Dodano: 21 VI 2010, 17:31:35 (ponad 14 lat temu)
+2
Po przeczytaniu byłam w lekkim szoku, ale teraz doceniam tę książkę.
(wypowiedź modyfikowana: 21 VI 2010, 17:32:02)
Dodano: 16 VII 2010, 23:26:20 (ponad 14 lat temu)
+3
Ja się cieszę bardzo i dużo wyniosłam z tej książki o życiu.
Pokazuje jak człowiek szybko może popaść w nałóg i jak to się potem kończy.
Podobną książką jest "Pamiętnik narkomanki" tyle że w książce "My, dzieci z dworca ZOO" są ciekawsze i bardziej łapiące za serce sytuacje.
Dodano: 18 II 2011, 11:43:04 (ponad 14 lat temu)
+1
Tak, książka z całą pewnością j e s t poruszająca. Momentami ledwo przebijałam się przez kolejne warstwy tekstu... Po prostu trudno było uwierzyć, że to nie fikcja literacka.
Dodano: 08 XI 2011, 23:47:03 (ponad 13 lat temu)
0
Czytałam ja jakieś dwa lata temu. Ksiązka wciągająca i ukazująca straszne realia. Uważa, ze powinna byc lektura szkolna w gimnazjum/liceum. Wiele by uświadomiła młodym ludzia.
Co do ekranizacji .. oglądałam ale rozczarowałam sie strasznie.
Dodano: 15 VIII 2012, 10:26:51 (ponad 12 lat temu)
0
Nie oglądałam i chyba nie obejrzę.
"My, dzieci z dworca ZOO" jest zdecydowanie dla nastolatków, poniżej 15 roku życia.
Osobiście, czytałam w wieku 14 lat. Wtedy chyba najbardziej porusza, gdyż człowiek dopiero wkracza w realny świat.

Dyskusja do książki

My, dzieci z dworca ZOO
My, dzieci z dworca ZOO
Christiane Vera Felscherinow

Opis Christane F. jako dwunastoletnia dziewczynka zaczęła palić haszysz, mając trzynaście lat sięgnęła po heroinę... Wywiad rzeka z piętnastoletnią Christianą. Autorzy przedstawiają przerażający i przejmujący obraz narkomanii wśród młodzieży Berlina Zachodniego. Ciekawostki: Strony: 222 Oryginalny tytuł: Wir Kinder vom Bahnhof Zoo Rok wydania oryginału w Niemczech: 1978 Rok, kiedy po raz pierwszy...

Ocena czytelników: 4.91 (głosów: 320)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

Jagiel mężczyznanie czytał
bookomaniaczka kobietanie czytał
gosiaq143 kobietanie czytał
wiqi12 kobietanie czytał
Germka kobietanie czytał
ArienneMD kobietanie czytał
Lojtkowa kobietaprzeczytał