Dodano: 20 V 2011, 22:13:55 (ponad 14 lat temu)
Ja po książkę sięgnęłam przed obejrzeniem serialu (który po prostu uwielbiam), a i tak mi się ona nie podobała, a zraziła mnie do siebie właśnie głównie przez język (a rola tłumacza nie ma tu nic do rzeczy, bo czytałam w oryginale). Sądzę, że ogólny pomysł na książkę był fajny i jestem pewna, że autorka miała bardzo fajną wizję u siebie w głowie, zanim zaczęła ją pisać, ALE pomysł to jedno, a wykonanie drugie.
Gdy czytałam, przeszkadzało mi to, że bez przerwy przykuwały moją uwagę zdania, które wydawały mi się po prostu płytkie. ZA płytkie w każdym razie i zbyt irytujące, żeby czytało mi się przyjemnie i żebym sięgnęła po kolejną część, dlatego przeczytałam tylko pierwszą (a jest to bardzo rzadkie w moim przypadku, bo zazwyczaj - nawet gdy nie podoba mi się pierwsza część jakiegoś cyklu - i tak wygrywa ciekawość, co będzie się działo później i czytam dalej
)
Tak więc zgadzam się z @alunek, bo ja też uważam tę książkę za beznadziejną, ale jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tak wiele osób lubi ten cykl. Sama jestem po części ciekawa, co się dzieje dalej i jak bardzo różni się on od serialu, więc jeśli znajdę kiedyś jakieś streszczenie (napisane przez fana) to pewnie przeczytam:D