Hm, jak oceniacie samą historię na tle historycznym? Sam Shardlake nie istniał, ale ciekawie jest się przyjrzeć postaci Cromwella i samej sytuacji, która rozdzierała kraj. Osobiście boleję nad tym, że pisarz mało skupił się na osobie władcy (chociaż to zrozumiałe w kontekście książki). A, bardzo podobała mi się wstawka o egzekucji Anny Boleyn.
Ja uwielbiam historię dynastii Tudorów Wiem wszystko: kto, co, gdzie, kiedy, jak i z kim Co prawda "Komisarza" nie czytałam i czytać nie zamierzam, ale jeśli ty też lubisz dynastię Tudorów to z całego serca polecam ci "Kochanice króla" Philippy Gregory (oczywiście jeśli tego nie czytałaś)
"Ja uwielbiam historię dynastii Tudorów Wiem wszystko: kto, co, gdzie, kiedy, jak i z kim Co prawda "Komisarza" nie czytałam i czytać nie zamierzam, ale jeśli ty też lubisz dynastię Tudorów to z całego serca polecam ci "Kochanice króla" Philippy Gregory (oczywiście jeśli tego nie czytałaś) " - Sanai
Czytać, nie czytałam, ale oglądałam film. Hm, dzięki za informacje o książce. Także uwielbiam dynastię Tudorów, ale to bierze się stąd, że kocham ogólną historię Anglii.
Debiut literacki angielskiego pisarza porównywany do niezapomnianego „Imienia Róży” Umberto Eco, pierwsza z cyklu książek o Matthew Shardlake. Niezwykłe połączenie kryminalnej intrygi z barwnym, pełnym detalów opisem szesnastowiecznej Anglii. Jest rok 1537. Anglia nie przeżyła takiego zamętu od wieków. Henryk VIII odmawia uznania zwierzchnictwa papieża i ogłasza się głową Kościoła. Kraj przygotowu...