Była to moja pierwsz ksiazka z serii horrorow . Nie znalazlam od tego czasu ( a czytalam ja jakies 13 lat temu) takiej ktora by JEJ DOROWNALA. Bylam nia niesamowicie przerazona do tej pory pamietal przeszywajacy mnie chlod murow twierdzy... REWELACJA...
faktycznie, klimat robi niesamowite wrażenie!
co do dorównywania to pomyślałam o Mastertonie ... Zwierciadło piekieł na przykład ... ja bardzo długo szukałam czegoś co z kolei jemu (Mastertonowi) dorównałoby i chyba się właśnie udało.
Rumunia, rok 1941. Do górskiej wioski dociera mały oddział Wehrmachtu. Żołnierze mają odpocząć i obsadzić posterunek stojący na straży górskich szlaków. Na kwaterę zostaje wybrany starożytny zamek – nieduża twierdza – zupełnie nie pasujący do miejsca, w którym się znajduje. Nie zważając na bunt miejscowych wieśniaków ostrzegających przed czymś przerażającym, co uwięzione jest w owej starożytnej wa...