Temat: "opowieść wigilijna"

to była pierwsza ''filozoficzna'' książka.
pani polonistka mi ją poleciła. przeczytałam.
jest w porządku
co wy sądzicie???

Ja tylko oglądałem wielokrotnie film i bardzo mi się podobał.

Przeczytałam ją po tegorocznych świętach Bożego Narodzenia.To książka z pouczającym morałem,który mówi żeby być dobrym dla innych ludzi.Bardzo ciekawa,ma ciepły,świateczny klimat,polecam każdemu k:

zgadzam się z Mokką
czytałam ją ze 3 razy

ja praktycznie co roku musialam ja czytac w podstawowce i w gimnazjum :] książka jest naprawdę pouczająca ale niestety już mnie totalnie znudziła ale naprawdę polecam :jupi:

Ja tez czytałam kilka razy i choć fabuła już mi się "oklepała" to polecam tym którzy nie czytali.

Jest to zdecydowanie najlepsza książka z tych, które omawiałam w podstawówce. Nieskomplikowana fabuła, ciekawe postacie i przede wszystkim bardzo przyjemny klimat. Dzisiaj pewnie nie zrobiłaby na mnie tak wielkiego wrażenia, ale kiedy byłam małym dzieciakiem okropnie mi się podobała.

Ja pamiętam, że bardzo lubiłam tą lekturę w podstawówce, jedną z najlepszych. Bardzo przyjemnie się czyta.
Co do filmu-widziałam kilka razy i jak najbardziej polecam k:

Podobała mi się ta książka. Nawet teraz mi się podoba

Opowieść wigilijna, est pierwszą z 5 opowieści wigilijnych, wydawanych co roku przed Świętami Bożego Narodzenia. Jeśli chodzi o filozofię to prawda, autor ma mocne przekonania, ma swoją filozofię życia, jednak to nie jest powieść filozoficzna. Nie ma tutaj dochodzenia do pewnych prawd nawet a przekonywanie że jest tak a nie inaczej nie jest słabe z tego względu że postacie wydają się być nieautentyczne, przerysowane. Pisarz bardzo się stara utwierdzić w przekonaniu że radość jest dobra a chciwość zła. Z tym drugim trudno się nie zgodzić to oczywistość. Jednak nie w każdej sytuacji jest nam do śmiechu, wielu jest melancholików którzy rzadko się śmieją, czy są oni źli?? Czy ludzie biedni którzy nie mogą związać końca z końcem będą bez przerwy się cieszyć, czy nie będzie to powodowało kłótni, ciągłych frustracji, że nie mogę sobie tego i tamego kupić?? Że nie starcza mi na życie??

,,Opowieść wigilijna" to kolejna moją dawna lektura z podstawówki. Pamiętam, że na początku nie nudziła mnie ta książka, jednakże potem mnie wciągnęła. Dobrze wspominam tą książkę. Co jakiś czas przed Bożym Narodzeniem leci w telewizji film nakręcony na podstawie oto właśnie tej książki. Dzięki temu, że książka mi się spodobała, to film też.....ale i tak wolę książkę niż film.