Uważam, że Chris Weitz spisał się o niebo lepiej od Catherine Hardwicke w ekranizacji 'Księżyca w nowiu'. I chociaż, tak jak w 'Zmierzchu' było tam parę potknięć takich jak pozmieniane sceny i dialogi, to jednak było ich niewiele, a wszystko w filmie było takie, jak sobie wyobrażałam podczas lektury
Czy ja wiem czy tak strasznie? Najlepszy był Jacob, ot co! Był taki słoooodziusi w postaci wilkołaka *mdleje* A jak Edward odwoził Bellę do domu i Jacob stanął im na drodze, to ja do mamy: "Nic dziwnego, jak takie ciacho stoi na drodze" A jak wyszłyśmy z kina, to powiedziałam: "No, jak na mojego rówieśnika, który ma urodziny dzień po mnie, Taylor Lautner ma zajebiste ciało", a mama w śmiech
Zmierzch był dla mnie kompletną porażką, ale KwN.... cudo! No, może nie arcydzieło, ale oglądało się miło, a wilki były dokladnie takie jak je sobie wyobrażałam!
Zgadzam się z Wami... Bella jest NIEMOŻLIWIE delikatna... i naprawdę zrobili z niej straszną fajtłapę W "Zmierzchu" był fragment kiedy Bella wychodzi z domu i nagle... GLEBA !! No szok normalnie
A ja zauważyłam takie coś, że w 'Zmierzchu' Cullenowie mieli tak jakby normalny kolor oczu, a w 'Księżycu w nowiu' ten kolor był taki, że wyglądało to tak, jakby te oczy były sztuczne...
Info:
tytuł oryginalny: New Moon
Liczba stron: 480
Numer wydania: 2
Rok wydania: 2008
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Okładka: twarda
Wymiary: 13.5 x 21
Opis
Na "Księżyc w nowiu", dalszy ciąg bestsellerowego "Zmierzchu", czekały z niecierpliwością tysiące czytelników z kilkunastu krajów świata. Od wielu miesięcy obie powieści znajdują się w czołówce listy bestsellerów "New York Timesa"...