Po przeczytaniu opisu tej książki odnoszę wrażenie, że autorka napisała coś podobnego, niemal identycznego jak "Siewca wiatru". Cóż, warto sięgnąć po tę książkę i się dowiedzieć, czy tak rzeczywiście jest. "Siewca wiatru" tak bardzo mi się podobał, że zawsze z chęcią do niego wracam. Może "Żarna niebios" wywrą na mnie podobne wrażenie? A co wy o tym myślicie?
To może już odkryła pewien, że się tak wyrażę, sposób budowania fabuły i teraz będzie na nim lecieć, tylko za każdym razem trochę inaczej. Ja żadnej z książek tu nie czytałam, ale chciałam zwrócić uwagę na to, że jeden autor potrafi napisać 5 książek z podobną sekwencją wydarzeń (podejrzewam jednak, że krytycy literaccy takie działania starają się piętnować).
Opis może jest podobny, bo temat jest ten sam. "Żarna Niebios" to zbiór opowiadań a "Siewca Wiatru" to już jedna powieść, po prostu i tu i tu są bohaterowie o tych samych cechach społecznych i wcale nie muszą być identyczne. (to tak jak "Kłamca" 1 i 2 to zbiory opowiadań a 3 i 4 to jedna powieść a wcale nie wywarły na mnie wrażenia identycznych. Tylko bohater ten sam)
Nic, co anielskie, diabelnie nie jest nam obce. Te żarna przemielą Waszą wiarę w zaświaty. Aniołowie paktują z diabłami. Grzeszą pychą. Piją, bywają w burdelach i kasynach. Knują, zabijają, umierają. Z niebiańskiej doskonałości pozostał im tylko doskonały wygląd. Stworzeni na obraz i podobieństwo człowieka, mają nasze słabości. Jak anioł ćpun uzależniony od trawki z Fatimy, anioł stróż czujący nie...
Ocena czytelników: 5.20 (głosów: 24)