Dodano: 16 I 2012, 16:42:46 (ponad 13 lat temu)
Przeczytałam i... nie mogę doczekać się kolejnej. Oczywiście i w tej części Dru bolą nawet włosy, jest coraz bliżej do stania się pełną swietoczna. Tęskni za Gravsem, ale nie może się oprzeć Christopherowi (czy jest w tym coś dziwnego?). Nikt nie chce powiedzieć pannie Anderson prawdy, wszyscy coś ukrywają, a najwięcej - Christopher. Wszyscy (podobno) szukają Gravsa i Anny, nieskutecznie. Wtedy na scenie pojawia się Leon i... wszystko się miesza. Na zlecenie Dru odkrywa tajemnice Chrisa i to nie jest nic dobrego. Dru postanawia wziąć spawy swoje ręce, co niekoniecznie jest dobra decyzja, ponieważ znowu została oszukana, a prawdę da jej osoba od której najmniej się tego spodziewa i to dzięki tej osobie ma największe szanse na przeżycie
Książka kończy się tym, ze nasza swietoczna nie zamierza wracać do Zakonu. Więcej nie zdradzę, żeby nie psuć frajdy czytającym.
Tak naprawdę wszystko wyjaśni się w Odwecie i mam wielka nadzieje, ze w międzyczasie pani St. Crow zechce uśmiercić Gravca, albo sprawić ze zakocha się w jakieś wilczycy, tak by dać zielone światło D. i C. Wink