Dodano: 09 VII 2009, 11:13:59 (ponad 15 lat temu)
@Jagiel: Serio? Książki nie czytałam i nawet nie wiedziałam, że to film na podstawie prozy Kinga. Film oglądałam i dało się to coś oglądać jako holyłódzkie dzieło, fakt niezbyt ambitne. I masz rację - jedna z końcowych scen mnie rozwaliła (czyt. rozśmieszyła, zamurowała), że nie wiedziałam, o co chodzi... Tak w ogóle, jak się nad tym zastanawiam, to dochodzę do wniosku, że nic nie pamiętam z ekranizacji, a jeśli już, to pamiętam, że nie wiedziałam za bardzo o co biega ostatecznie. Jacyś kosmici, jakieś pierdoły... Do kina na to bym nie poszła.