Dlaczego Ludwik Kehlweiler, zwany Niemcem, Marek, Łukasz i Mateusz, zagrzebani w swojej starej ruderze przy paryskiej uliczce Chasle, poświęcają tyle czasu i uwagi prostaczkowi o twarzy półidioty - w dodatku niezbyt sympatycznej - którego wina nie budzi niczyich wątpliwości? Dlaczego tak bardzo im z...