Dlaczego Ludwik Kehlweiler, zwany Niemcem, Marek, Łukasz i Mateusz, zagrzebani w swojej starej ruderze przy paryskiej uliczce Chasle, poświęcają tyle czasu i uwagi prostaczkowi o twarzy półidioty - w dodatku niezbyt sympatycznej - którego wina nie budzi niczyich wątpliwości? Dlaczego tak bardzo im zależy na ocaleniu Klemensa Vauquera, zboczeńca poszukiwanego przez całą policję w Nevers i w Paryżu za okrutne morderstwa?
Autorka zgrabnie lawiruje pomiędzy komedią i thrillerem. Łączy śmiech i grozę w sposób sobie tylko właściwy, ale nienaruszający przy tym wymogów konwencji. A przy okazji skutecznie mami czytelnika tak, by podejrzewał o zbrodnię wszystkich, poza właściwym sprawcą.
Marta Mizuro, „Przekrój”
„I wstali z martwych...” Fred Vargas to w 100 proc. francuski kryminał, wyraźnie kobiecy i psychologicznie dociekliwy.
Jacek Szczerba, „Gazeta Wyborcza”
Czy to zawodowe pasje autorki sprawiają, że potrafi z kawałka skały, skrawka starego pergaminu czy kawałka kości stworzyć cały świat? Ludwik Kehlweiler to symbol książki, która dowodzi, że o sprawach poważnych można mówić z powagą, ale zarazem lekko i dowcipnie.
Michel Abescat, „Le Monde des Livres
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: