- Zimą 1884 roku Niels ponownie odwiedził mnie w więzieniu. Od razu zrozumiałem, że coś się stało..
Żelazne kleszcze ścisnęły serce Ingi. Więc to nie koniec nieszczęść... Ze strachu przestała oddychać.
- Niels ostrożnie dobierał słowa, ale... Prawda i tak okazała się trudna do zniesienia. - Kristian...
W głowie kotłowało jej się tyle różnych myśli. Ani Sigrid, ani Ingebjorg nie można obwiniać o to, co się stało, ale Martin...
Okłamał ją! No, może nie wprost, ale powinien przynajmniej wyjaśnić, co naprawdę łączyło go z Ingebjorg. Wolałaby usłyszeć o tym z jego ust, a nie dowiadywać się od pasierbic...
Inga z przerażeniem przycisnęła dłoń do piersi. Co lensman usiłował przez to powiedzieć? Przez większość wieczoru Martin był zajęty tańcem z Ingebjorg. Gdy potem Inga z nim rozmawiała, z jego głosu sączył się jad, ale czy to możliwe, żeby to Martin, właśnie on, zaatakował ją w napadzie szału... Inga...
Inga walczyła z guzikami przy mankietach sukni. Że też to musiało przytrafić się jej akurat teraz, kiedy i tak miała aż za dużo spraw, na których powinna się skupić. Różne myśli przychodziły jej do głowy. Co do jednego miała pewność: Niels nie jest ojcem dziecka! Od wielu miesięcy nie byli ze sobą....
Inga odstawiła kubek i zdecydowanym krokiem ruszyła do gabinetu. Zbliżała się chwila, w której Erling miał stawić się na wezwanie.
- Wejść! - powiedziała władczo, kiedy rozległo się pukanie do drzwi.
Erling wszedł do środka, ściskając czapkę w dłoniach.
Gniewnym ruchem rzuciła parę monet na biurko....