"Nadzieje i marzenia" to lektura skrojona przez doskonałego krawca, uszyta najrówniejszym ściegiem z miękkiego w dotyku materiału. To produkt niezwykły, którym należy się otulić i wniknąć do wnętrza powoli i delikatnie, by wydobyć z niego wszystkie tajemnice. Ja już to zrobiłam i czuję z tego powodu ogromne szczęście!
Powieść łączy w sobie teraźniejszość i przeszłość, które płynnie ustępują sobie miejsca na pierwszym planie i idealnie łączą jakże odległe czasy. Uwielbiam takie książki, które niosą sobą nie tylko aktualne problemy bohaterów, ale i gwarantują rozwiązywanie zagadek z przeszłości. Tutaj każdy wielbiciel twórczości Magdy Kordel znajdzie ukojenie, znajdzie radość z czytania i będzie mógł się delektować się kolejnymi elementami najnowszej fabuły wprost z Malowniczego i Paryża. Szkoda tylko, że ta intrygująca opowieść tak szybko się skończyła a na kolejną przyjdzie jeszcze poczekać...
Jednak nie mogę nie wspomnieć, że książka jest napisana typowym dla autorki stylem - lekkim (pomimo wagi historii), zabawnym, pięknym wręcz w swej zwyczajności i z fantastycznymi humorystycznymi kwestiami bohaterów. Pan Miecio zachwyca pomysłami, dzieciaki dostarczają nowych wyzwań, Leontyna snuje plany dotyczące spotkania z Bronkiem a Michał.... próbuje walczyć o miłość. Magda Kordel pisze tak, że kiedy bohater jest zirytowany, zdumiony, smutny czy radosny nie sposób nie odczuwać tego sam samo!
całość recenzji:
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/05/magdalena-kord...