Utracona - Fossum

Recenzja książki Utracona
I znów Konrad Sejer ma co robić...

Jak możemy przypuszczać, niewielkie norweskie miasteczko, zamknięta społeczność i zbrodnia. Wykrycie mordercy jest tu bardzo utrudnione, bowiem wszyscy się znają, są dla siebie sąsiadami, kuzynami, przyjaciółmi czy współpracownikami. Nawet jeśli coś wiedzą, zachowają to dla siebie. Przecież to niemożliwe, że X był zabójcą, znam go tyle lat! I tego typu stwierdzenia padają na stronach tego kryminału.

"Można było odnieść wrażenie, że społeczność Elvestad została opętana, zupełnie jakby coś obcego wkradło się podstępnie i wstrząsnęło ich codzienną egzystencją. Z jednej strony to wydarzenie ich zjednoczyło i dało poczucie przynależności, z drugiej natomiast - wpuściło do ich domów lęk. Strach, który szczególnie mocno dawał o sobie znać w ciemnościach."



Ofiarą była Hinduska, Poona, świeżo upieczona żona nieco zakompleksionego, zagubionego w rzeczywistości bohatera. Dusza romantyka, człowiek dobry, uczciwy, wyglądało również, że wkrótce będzie bardzo szczęśliwy:

"Teraz będzie żył dla Poony. Będą się wszystkim dzielić. Jeśli poczuje się zmęczona, będzie odpoczywać. Jeśli zatęskni za rodzinnymi stronami, przyjedzie tu na wakacje. Jeśli będzie chciała, żeby jej towarzyszył, to wspaniale, ale gdyby wolała pobyć trochę sama, to on nie zamierza jej tego utrudniać. Będzie jej słuchał, nigdy nie przerywając. Czekają ją niełatwe chwile, będzie potrzebowała wsparcia i zrozumienia, szczególnie na początku. Już nie mógł się doczekać świąt z choinką, elfami i aniołami. I wiosny, kiedy spod śniegu zaczną wyglądać pierwsze zielone pędy. Dla niej będzie to jak cud i dla niego też. Od tej pory wszystko będzie nowe i cudowne."



Jednak ktoś zburzy tę szczęśliwą wizję. Poona zostanie utracona - dla męża, dla świata. W utworze padają słowa - "wyjątkowo odrażająca zbrodnia" - to prawda, Fossum nie szczędzi nam drastycznych opisów zmasakrowanych zwłok...

Ale pytanie najważniejsze? Kto jest takim zwyrodnialcem? Autorka tak kreśli swoich bohaterów, że po pewnym czasie podejrzewamy już niemal wszystkich. W "Utraconej", ta "norweska królowa kryminałów" trochę zagrała na nosie swoim czytelnikom...

Warto jeszcze wspomnieć o bohaterach - niesamowicie skonstruowane postaci, to największy plus w jej twórczości. W "Utraconej" najbardziej intrygującą postacią wydaje się Linda. Cokolwiek dziwna nastolatka, zadurzona w policjancie, planująca morderstwo ukochanego, zakompleksiona, z poczuciem niższości, a jednak podczas kłótni z matką mówi, że złożyła zeznania (była jednym z "kluczowych świadków"), bo ludzi to tchórze i nikt nie ma odwagi powiedzieć, jeśli coś widział lub wie. Bardzo zagadkowa dziewczyna, wzbudza litość.

Książka określona mianem "kryminału wszech czasów"(!), dla mnie jest dobrym reprezentantem gatunku, acz nie wyróżniającym się szczególnie na tle konkurencji. Pani Fossum zachwycała mnie już bardziej.


Opublikowane na : http://dajprzeczytac.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 10 X 2011 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 391
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Kinga
Wiek: 39 lat
Z nami od: 29 IX 2011

Recenzowana książka

Utracona



Kto mógłby dopuścić się tak bestialskiej zbrodni? I co sprowadziło Hinduskę do tej zapomnianej przez wszystkich norweskiej wioski? Zakrwawione sari to jeden z niewielu czytelnych śladów zabójstwa, które wstrząsnęło krajem. Policja rozpoczyna zakrojone na szeroką skalę śledztwo, które prowadzi dwójka policjantów - doświadczony Konrad Sejer i młody Jakub Skarre. Jest tylko jeden problem. Nikt nie wi...

Ocena czytelników: 4.66 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5