Po przeczytaniu pierwszego tomu miałam ochotę na kolejny a to za sprawą ciekawych wątków jakie udało mi się znaleźć w pierwszej części.
Ponownie spotykamy się z Tory, Benem, Sheltonem i Hi. Po odkryciu swoich wilczych mocy, próbują dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Dzieciaki nie mają łatwo, ponieważ muszą ukrywać je przed innymi. Ponownie zżyłam się Tory i Benem. Tory to dziewczyna, która jest wierna swoim przekonaniom i nawet pod presją nie porzuca ich. Widać było gołym okiem, że Ben coś czuje do dziewczyny i mam nadzieję, że ten wątek zostanie dalej pociągnięty.
Książka zawiera podobny do poprzedniczki schemat: nastolatki w pościgu za czymś wpadają w kłopoty i zawsze jakimś cudem udaje się im z nich wyplątać. Lecz pomimo tego, autorom ponownie udało się mnie zaskoczyć. I to nawet niejednokrotnie. Ciekawą postacią jest sama piratka Anne Bonny (jest to osoba jak najbardziej realna, która żyła w XVIII wieku) i wątek jej skarbu – chociaż zadziwiające jest to, że nastolatkom udało się im go odnaleźć a dorosłym, którzy szukali go przez lata, misja ta zakończyła się niepowodzeniem..
Tak jak poprzedniczkę, „Skarb” czytało mi się szybko a to za sprawą lekkiego języka. Również dialogi nie są wymuszone ani sztuczne. Ze „Skarbem” nie można się nudzić, gdyż akcja pędzi jak szalona, a co stronę mamy do czynienia z różnymi niebezpieczeństwami i pułapkami.
http://magiczneksiazki.blogspot.com/