Suka w szołbiznesie

Recenzja książki Suka w szołbiznesie
Agata Pruchniewska – aktorka, która w wolnych chwilach pisze. Ma na koncie powieść I dobry Bóg stworzył aktorkę. Kontynuacją książki jest Suka w szołbiznesie, która w 2015 roku została wydana przez wydawnictwo SOL.
Dorotka dostaje propozycję, której na początku nie chce przyjąć. Młody Reżyser chce, by Suka zagrała w filmie. Dorotka nie jest przekonana, czy jej pies będzie dobrym aktorem, dlatego wymaga castingu, pokazuje sztuczki Suki. Młody Reżyser jest zadowolony, więc Suka rozpoczyna swoją karierę filmową. Jest całkiem niezła, co trochę dziwi Dorotkę, ponieważ to debiut jej czworonoga. Suka zaprzyjaźnia się z Kamilem, z którym gra, jest też bardzo naturalna. Natomiast Dorotka nie ma perspektyw na granie, chociaż próbuje, szuka, chodzi na castingi. Nawet udaje jej się dostać rolę w teatrze, ale jednak nie jest w stanie pracować z reżyserką. Więc kobieta szuka pracy i... miłości.
Narratorem ponownie jest Bóg. To świetny opowiadacz – zabawny, ironiczny, bardzo dokładny. Pokazuje, że czasem starał się pomóc Dorotce, podsuwając jej jakieś rozwiązania czy osoby. Nie może także zrozumieć, czemu Dorotka wzywa jego i jego rodzinę. Jest naprawdę doskonały w swojej roli.
W tej części pojawiają się też rozdziały, które opowiada... Suka. Są pisane kursywą, mniejszą czcionką. Różnią się od narracji trzecioosobowej. Tekst ten jest pisany w pierwszej osobie, z punktu widzenia psa. Nie wszystko jest więc dla Suki zrozumiałe, bierze to na swój czworonożny rozum i pokazuje tak, jak czuje. Jest przy tym bardzo zabawna, czasem złośliwa, ale przy tym mądra i urocza.
Historia skupia się jednak głównie na Dorotce i jej życiu. kolejny raz bohaterka próbuje znaleźć wymarzoną pracę, udaje jej się trochę zagrać, ale nie są to zbyt wybitne role. Ponownie rzuca się jej kłody pod nogi – dostaje prace, a potem okazuje się, że z niej nici. Mimo swojego uporu, talentu i cierpliwości Dorotka nie ma szczęścia.
Oprócz pracy Dorotka stara się także znaleźć nowego chłopaka. Pokazuje przy tym, jak absurdalni są w swoim zachowaniu niektórzy aktorzy. Dorotka w ogóle dość celnie przedstawia, przy pomocy narratora, który opisuje to, co widzi, posyłając ją w konkretne miejsca, szołbiznes. Ponieważ nie zmieniła się od pierwszej części, możemy przeczytać jej celne, czasem złośliwe, uwagi. U Dorotki to co w myśli, to w mowie. Jest szczera i bezpośrednia i dlatego nie można jej nie lubić.
Muszę przyznać, że kolejny raz bawiłam się doskonale w towarzystwie Dorotki. Język powieści jest lekki, zabawny, często przez to skontrastowany z problemami, które otaczają Dorotkę. Autorka pokazała kilka postaci z różnymi charakterami i temperamentami, które uzupełniają historię głównej bohaterki. Poznajemy bliżej polski świat szołbiznesu, ale też prywatne życie Dorotki. To kolejna książka, przy której nie można się znudzić, za to można się co chwila szeroko uśmiechnąć.
Polecam tę pozycje osobom, które lubią powieści niebanalne, ciekawie napisane, z polskim „podwórkiem” w tle. To doskonała pozycja szczególnie dla kobiet. Jeśli nie znacie pierwszej części, będziecie mogły bez problemu odnaleźć się w tej części, ale przyznaję, że I dobry Bóg stworzył aktorkę to doskonała lektura, którą musicie koniecznie przeczytać. A potem już tylko miły wieczór w towarzystwie Dorotki i Suki – to już obowiązek!
0 0
Dodał:
Dodano: 06 I 2016 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 149
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 33 lat
Z nami od: 17 III 2015

Recenzowana książka

Suka w szołbiznesie



Dorotka z bestsellerowej powieści „I dobry Bóg stworzył aktorkę” powraca! I to w towarzystwie pewnej Suki, a do tego w najwyższej życiowej formie. Jeśli myślicie, że w pierwszym tomie o absurdach polskiego tak zwanego szumnie szołbiznesu powiedziano już wszystko, to zdecydowanie jesteście w błędzie. Życie pisze najbardziej nieoczekiwane scenariusze, zwłaszcza dla aktorki i jej przyjaciółki Suki....

Ocena czytelników: - (głosów: 0)