Tym razem w krainę Narnii wkracza tylko Edmund i Łucja. Niestety na ich nieszczęście znajduje się tam także ich złośliwy kuzyn Eustachy. Co tym razem dzieje się w Narnii ?? Dlaczego przybyli ??
Kaspian wyrusza w podróż na "Wędrowcu do świtu". Chce sprowadzić z powrotem do Narnii baronów, których wygnał Miraz. Czeka go jednak wyprawa na daleki Wschód, na obrzeża Krainy Aslana. Czy z pomocą jego przyjaciół z Anglii, Kaspian osiągnie swój cel.
Tą część w szczególności polecam wszystkim tym, którzy kochają pirackie przygody. Na pewno znajdą oni tu coś dla siebie. Tajemnicze wyspy, magiczne sztuczki, morskie przygody - to znajdziecie czytając trzeci tom "Opowieści z Narnii" C.S.Lewisa.
Jest to jak do tej pory jedna z najlepszych części "Opowieści..." Dzieje się tu zdecydowanie więcej niż w poprzednich tomach. Każda strona niesie ze sobą niesamowite przygody i dziwne wydarzenia. Przez to książka jest niezwykle relaksująca. Wszyscy chcemy kiedyś zanurzyć się w świecie pełnym magicznych przygód.
Bardzo wielkim plusem jest postać Eustachego, który swoim wrednym i złośliwym charakterkiem czasami rozbawia czytelnika. Zwłaszcza na początku opowieści jest z niego niezły ubaw, chociaż na dłuższą metę staje się on odrobinę denerwujący.
A wtedy możemy obserwować niewiarygodne zjawisko totalnej zmiany Eustachego. Z nadąsanego marudy przemienia się w można powiedzieć normalnego chłopca. Na jego polepszenie charakteru wpływa niezwykłe wydarzenie. Nie zdradzę wam jednak jakie. Sami sprawdźcie
Już trzeci tom, a ja odnoszę to samo wrażenie ucięcia końcówki.
(spojler !!) Kiedy Kaspian wyrusza ze swym statkiem na Wschód, aby obudzić tkwiących w wiecznym śnie trzech baronów, nie wszystko jest zrozumiałe. Nie wiadomo po co tam płyną. Akcja się rozmywa. No bo jaki ma sens płynięcie niemal do samej Krainy Aslana przez co samo dopłynięcie do niej przywróci baronów do pełni życia ?? Nie rozumiem tego i chyba nigdy nie zrozumiem.
(koniec spojleru !!)
Oczywiście nie mogę odpuścić sobie porównanie filmu z książką. I tu po raz kolejny stwierdzam, że jest lepszy niż oryginalna opowieść. Scenarzyści dołożyli wiele nowych wątków, parę rzeczy także pozmieniali przez co lepiej się ogląda niż czyta.
Jednak wedle starych dobrych zasad lepiej najpierw przeczytać, a potem obejrzeć. Zapraszam więc do lektury!!
Więcej moich recenzji znajdziecie na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com