Nie warto zapominać o wydarzeniach z przeszłości, czasem mogą wrócić

Recenzja książki Z krwi i kości
Dawno nie znalazłam powieści, która tak bardzo by mną zawładnęła. "Z krwi i kości" czytałam dosłownie wszędzie: w pociągu, na spacerze, podczas posiłków... Nie potrafiłam odłożyć książki choćby na chwilę, po prostu musiałam wiedzieć, co zdarzy się na kolejnych stronach. Z ogromną uwagą i zaangażowaniem śledziłam losy Kyle'a, z niecierpliwością wyczekując kolejnych niesamowitych zwrotów akcji i niebezpiecznych sytuacji.

Ojciec Kyle'a był prawnikiem, zmarł kiedy chłopak był dzieckiem. Teraz, po wielu latach ginie jego były wspólnik. Przeszłość wdziera się w życie Kyle'a przewracając je do góry nogami. Ktoś pragnie tajemniczej teczki, za którą gotów jest zabić każdego kto stanie mu na drodze. Tylko Kyle może rozwiązać tę sprawę i poznać sekrety własnego ojca.

Oprócz zaskakującej fabuły i trzymających w napięciu wydarzeń William Lashner używa świetnego humoru, który doskonale dobiera zarówno do poszczególnych wydarzeń, jak i charakterów postaci. Przy wielu momentach uśmiechałam się od ucha do ucha, zaskoczona, że tak świetnie bawię się przy lekturze. Zupełnie się tego nie spodziewałam. "Z krwi i kości" to jedna z najlepszych powieści sensacyjnych jakie kiedykolwiek czytałam. Jestem niezwykle szczęśliwa, iż ją przeczytałam, ponieważ to jedna z tych pozycji, do których po latach wraca się z przyjemnością.

William Lashner bardzo mocno podkreśla jak ważna jest rodzina w życiu każdego z nas. Największym marzeniem Kyle'a jest poznanie ojca, którego praktycznie nie znał. Zagłębia się w śledztwie, podczas którego stara się zapoznać z jak największą ilością informacji na jego temat. To w imieniu swojego ojca uczestniczy w pogrzebach jego byłych współpracowników i znajomych. Tam zawsze podpisuje się w księgach gości nazwiskiem ojca. W ten sposób czuje, że jest on blisko, że w jakiś magiczny sposób razem z nim uczestniczy w danym pogrzebie i żegna swoich dawnych znajomych. Lashner zwraca naszą uwagę na to, jak silnie potrafią być więzy krwi i miłość pomiędzy dziećmi, a rodzicami.

Na pochwałę zasługuje także delikatny wątek miłosny rodzący się pomiędzy Kyle'em a młodą panią detektyw. Wnosi on wiele świeżości i lekkości do książki, przez co całość staje się doskonałą, dopracowaną w najdrobniejszym szczególe, lekturą.

Podsumowując William Lashner stworzył powieść, która zdobyła moje serce. Nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejne powieści tego autora. "Z krwi i kości" polecam każdemu kto chce spędzić miło czas przy ciekawej książce, którą warto posiadać we własnej biblioteczce i z przyjemnością do niej wracać. Polecam!

Więcej moich recenzji na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 17 V 2015 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 1
Odsłon: 134
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Dodano: 17 V 2015, 18:45:26 (ponad 10 lat temu)
0 0
W przypadku ocenienia mojej recenzji na minus, bardzo proszę o napisanie komentarza, co się nie podobało, a następnym razem spróbuję się poprawić

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 29 lat
Z nami od: 04 IV 2010

Recenzowana książka

Z krwi i kości



Życie Kyle’a Byrne’a legło w gruzach w chwili, kiedy w wieku dwunastu lat w stracił ojca, wziętego filadelfijskiego prawnika Brak ojca odcisnął na jego życiu bolesne piętno. Kyle pracę raczej miewa niż ma, dni spędza przy grach wideo, wieczorami zaś przesiaduje w barze, ale nawet on sam zdaje sobie sprawę, jak niewielki sens ma takie życie. Ta bezproduktywna, ale przynajmniej spokojna egzystencja...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5