"Kiedyś Doktor miał marzenia. Kochał swoich pacjentów, w każdym widział dobro, a jak go nie znajdował, to szukał usprawiedliwienia. Teraz ma czterdzieści lat i nie umie już leczyć. Umarła jego ukochana żona, a on stał się chodzącym smutkiem..."
Wbrew pozorom, nie jest to przygnębiająca opowieść, ale bardzo zwariowana i napisana z ogromnym poczuciem humoru. To historia napisana z dystansem do otaczającego nas świata, ale przede wszystkim porywająca i przyjemna lektura z morałem.
Dalej czytamy opis...
"Doktor postanawia popełnić samobójstwo dziś wieczorem… Nieoczekiwane ekscentryczna starsza dama proponuje mu pakt: on da jej siedem dni, a ona odwiedzie go od samobójstwa."
Ekscentryczna... bardzo łagodne określenie wobec zwariowanej, starszej kobiety, która nie wiedzieć czemu nosi na ręce dwa zegarki i prowadzi samochód w sukni wieczorowej, a jej propozycje zdają się być totalnym bezsensem.Ta dziwaczna dama z pewnością wywoła uśmiech na twarzy niejednego czytelnika.
Ale czy starszej kobiecie uda się odwieść doktora od samobójstwa?
Więcej recenzji na stronie:
www.czytamirecenzuje.blogspot.com