Tym, którzy często czytają moje recenzje, nie muszę pisać kolejny raz, ale bywają tutaj nowe osoby - uwielbiam polską literaturę. Czytam jej sporo, ponieważ uwielbiam usytuowane w naszej rzeczywistości problemy. Nie niemieckie, nie amerykańskie, nie portugalskie ani nie chińskie. Ale nasze, które rozumiem i mogę odnieść do nich swoje własne życie. W polskich powieściach obyczajowych odnajduję nie tylko spokój czy wyciszenie, ale również szeroko pojęte emocje, powodujące łzy, wzburzenie czy złość. Przyznam otwarcie, że w takiej literaturze szukam ukojenia po ciężkim dniu, ale również szansy na zamartwianie się problemami innych, choć na czas przebywania w świecie fikcji literackiej. Niejednokrotnie odnajduję też problemy swoich znajomych, rodziny czy swoje własne. Tak, doświadczenia bohaterów bywają bolesne, ale pouczające.
Patrząc na moje ostatnie recenzje mogę śmiało stwierdzić, że początek tego roku zaliczę do udanych. Dlaczego? Miałam okazję przeczytać a potem podzielić się z Wami opiniami o dwóch polskich obyczajówkach, ta jest trzecia. Do tego już druga przedpremierowa!
Twórczość Gabrieli Gargaś była mi do tej pory nieznana. Mimo, że kusiła to zakupiłam, a tym bardziej nie przeczytałam żadnej jej książki. Aż do teraz... Czy uległam czarowi jej wyobraźni? Czy pierwszy raz pozostanie jedynym? Zachęcam do zapoznania się z moim zdaniem o książce "Pośród żółtych płatków róż".
Joanna i Zuzanna są trzydziestopięcioletnimi kuzynkami. W dzieciństwie często spędzały ze sobą czas, wyjeżdżały na wieś do cioci Zosi, jednak później ich drogi się rozeszły. Aśka wyszła za mąż za Michała, dorobiła się dobrego stanowiska, z wizją na awans, apartamentu, samochodu i ... kryzysu małżeńskiego. Dlaczego? Michał jest nauczycielem i uwielbia swoją pracę. Jednak żona wstydzi się jego profesji, myśli tylko o karierze a coraz mniej o swoim małżeństwie. Michał marzy o wspólnym spędzaniu czasu a nie o kolejnych imprezach, gdzie trzeba się pokazać. Do tego pragnie dziecka... a dla Aśki to drażliwy temat. Jaki jest tego powód? Czy mąż bez końca będzie przymykał oko na uniki żony? A może kobieta ma jakieś swoje tajemnice z przeszłości?
Zuzka w przeciwieństwie do kuzynki jest singielką. Ma pracę i mieszkanie kupione wspólnie z tatą na kredyt. Nie myśli o dziecku ani o karierze, tylko o ... swoim kochanku. Ma bowiem romans z żonatym mężczyzną. Robert ma piękną żonę, dorosłego syna i dwie słodkie małe córeczki. Nie jest mega przystojnym, wysokim brunetem, tylko niskim, łysiejącym facetem z brzuszkiem. Dlaczego zatem oszukuje rodzinę i żonę, której wielu mu zazdrości? Czego szuka w ramionach kochanki? A co Zuza widzi w mało atrakcyjnym - z wyglądu - kochanku? Na jak długo wystarczy kobiecie bycie tą drugą?
W książce pojawia się jeszcze trójka znaczących bohaterów. Agnieszka jest uczennicą Michała. Osiemnastolatka prowadzi dość imprezowy tryb życia i nie stara się dbać o swoją reputację. Traktuje seks bardzo lekko a teraz postanawia uwieść nauczyciela.
Wojtek to z kolei poważny i pracujący na swoje utrzymanie dwudziestoośmioletni student. Jego pierwsze spotkanie ze starszą od niego kobietą ma dość burzliwy przebieg, ale potem chłopak podejmuje walkę o jej serce.
Najbardziej tajemniczą osobą z tej trójki drugoplanowych bohaterów jest ciotka Zofia. Kobieta stara się podtrzymywać na duchu swoje siostrzenice zawsze wtedy, kiedy zawitają do niej z wizytą. A jakoś tak się utarło, że zdarza się to, gdy mają problemy. I to poważne. Czy stara panna może zrozumieć młode dziewczyny? W ich mniemaniu staruszka nic przecież nie wie o miłości, małżeństwie i konfliktach w nim występujących. Jakże są w błędzie. Kuzynki darzą ciocię ogromnym szacunkiem, zrozumieniem i miłością. Co zmieni się w ich uczuciach i myślach, gdy poznają jej historię? Gdy ciocia postanowi opowiedzieć o swojej przeszłości, miłości, tajemnicach?
Czuję się teraz jak statek - "trafiony-zatopiony". Tak, muszę poznać inne tytuły, które wyszły spod ręki autorki. Bowiem pierwsze spotkanie zaliczam do udanych. Czytając książkę nie doszukiwałam się błędów, nieścisłości czy innych mankamentów, ale całkowicie wciągnęłam się w życie bohaterów. Bardzo mocno przeżywałam ich niepowodzenia, bo przecież zdrada jest bolesnym problemem, nie tylko dla zdradzanego małżonka. Cierpi wiele osób, choć nie zawsze są tego świadome (na przykład dzieci).
Autorka bardzo wnikliwie opisała punkt widzenia wszystkich stron mających coś wspólnego ze zdradą. Jest to - oprócz miłości - kluczowy temat powieści. Muszę przyznać, że książkę wręcz pochłonęłam. Czytałam zachłannie, przerzucając szybko strony, chcąc jak najszybciej dowiedzieć się co było dalej. Jak potoczyło się życie bohaterów. Kto komu dał szansę? A kto podjął zdecydowane kroki na "nie"? Kto komu wybaczył? Czyja miłość była na tyle silna, że pokonała wszystko? Jakie tajemnice ukrywali bohaterowie? I jaką rolę w ich historii odegrały żółte róże?
Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na powyższe pytania musicie koniecznie przeczytać najnowszą powieść Gabrieli Gargaś! Jest napisana bardzo pięknym i prostym w odbiorze językiem. To idealna książka dla kogoś, kto uwielbia antystresowe lektury. Kto lubi różnorodnych i mocno zarysowanych bohaterów, przyziemne problemy, a także bardzo liczne tajemnice, które przenikają do teraźniejszości i mają wpływ na przyszłość, ten powinien skusić się na "Pośród żółtych płatków róż". Ja się skusiłam i nie żałuję ani minuty.
Recenzja pochodzi z mojego bloga czytelnicza-dusza.blogspot.com