"Tylko martwi wiedzą, jak okropne jest życie."
Opowieść o złodzieju ciał to czwarta powieść Anne Rice z cyklu Kroniki wampirów.
Narratorem jest dobrze nam znany z poprzednich części wampir Lestat de Lioncourt, który był już gwiazdą muzyki, nowym Królem Potępionych, a tym razem zapragnął zostać... na powrót - śmiertelnikiem. Tego bowiem każdy wampir pragnie najbardziej w swej egzystencji - zobaczyć ponownie światło słońca i nie musieć zabijać, by trwać.
Nasz przyjaciel spotyka bardzo dziwną istotę ludzką, która proponuje mu ową zamianę ciał. Co zrobi Lestat i jak się potoczą jego losy? Jakie podejmie decyzje i jaki wpływ będą one miały na jego dalsze, hm... życie? Cóż, kto przeczytał wcześniejsze publikacje i zna Lestata choć trochę, jest w stanie się domyślić.
Książka pisana jest w formie retrospekcji, więc zakończenie nasuwa się nam już na początku. Jednak to nie akcja sama w sobie czyni tę książkę wybitną. Owszem jest ciekawa i jak zawsze napisana z rozmachem, ale sądzę że głównym czynnikiem decydującym o wielkiej wartości tej książki są poszukiwania siebie, Boga, odpowiedzi na setki pytań o życie, jego sens, czy o śmierć. Brzmi to banalnie? Możliwe, ale zapewniam, że książka taka nie jest.
Przemyślenia głównego bohatera prowadzą przez rozpacz i ból samotności, wydłużony na setki lat. Przez poczucie winy - z wiadomych względów - Lestat okrzykuje się Potępionym. Uważa się za wcielenie zła, wybrednego zabójcę, dokonującego wyroków z zimną krwią. Ogromną rolę w jego rozwoju spełnia piękno i potrzeba miłości, wsparcia bliskich. Po raz kolejny jednak Anne Rice udowadnia, że wspomniana miłość, czy przyjaźń - nie istnieje. Zostaje tylko egoizm i ciągła niepewność.
Opowieść o złodzieju ciał to doskonałe i głębokie studium filozoficzne. Kim jest Bóg, jaką postać przybiera, czy jest dobry? A może zły? Czy wszyscy jesteśmy skazani na piekło? Być może Diabeł nie jest tym, za kogo go mamy, bo przecież nic nie jest tylko czarne czy tylko białe...
Styl pisania Rice jest bogaty, co jest kolejnym dowodem na wspaniałość tej książki. Pojawia się tu motyw bliskości fizycznej, jednak jest czysty. Co to znaczy? Bliskość ta ma być wyrazem jedności dusz i doskonałego zrozumienia.
W podsumowaniu napiszę, że
Opowieść ... to książka, która zwraca naszą uwagę na piękno tego świata i jego ulotność, byśmy nauczyli się je doceniać. Nic nie jest dane nam na zawsze.
Książkę polecam, nie tylko wielbicielom motywu wampirzego. Każdy, kto poszukuje sensu swojego życia, niekoniecznie w sposób filozoficznie głęboki, powinien uznać tę lekturę za obowiązkową.
http://perspektywicznie.blogspot.com/2012/07/dojrzaa-i-gebok...