Malownicze. Mała mieścinka gdzieś na krańcu świata. Miejsce, gdzie wszyscy dobrze się znają i wszystko o sobie wiedzą. Miejsce, gdzie czas płynie inaczej i ludzie są inni. W Malowniczem nie będziesz anonimowy, nie uciekniesz też przed przeszłością, bowiem zawsze znajdzie się ktoś, kto o niej pamięta. To miejsce, o którym się marzy albo, z którego się ucieka. Jedno jest pewne: nie pozostaje się względem niego obojętnym.
Madeleine ma wrażenie, że wszystko zmierza ku lepszemu. Wymarzony dom przechodzi remont, wymarzony mężczyzna jest w pobliżu, no i są jeszcze dziewczynki: Ania i Marcysia, które już prawie są jej wymarzonymi córeczkami. Czy życie nie jest piękne? No właśnie różnie z tym bywa, bowiem często w takich właśnie chwilach wystawia nas na próbę. Również nad Malowniczem zawisła czarna chmura. Niespodziewanie Magdę odwiedza przyjaciółka, z którą nie miała kontaktu od bardzo dawna. Marta zjawia się wraz z córeczką i psem, a cała trójka zachowuje się dość dziwnie. Czyżby kłopoty? Jakby tego było mało ktoś próbuje Magdzie zaszkodzić, uderzając w najczulszy punkt – dziewczynki. Wszystko co dotychczas wydawało się proste zdaje się sypać jak domek z kart. Czy Magdzie mimo wszystko uda się wyjść na prostą?
Już dawno nie czytałam powieści, która aż tak bardzo by mnie wciągnęła. Miło było zagościć w Malowniczem i poznać mieszkańców tego uroczego miasteczka. Wybrać się na herbatkę i drożdżówkę do Krysi, odwiedzić Magdę i koniecznie zajrzeć do sklepu mięsnego, gdzie zawsze można liczyć na świeże … ploteczki. Jakoś dotychczas rozmijałam się z książkami Pani Magdaleny Kordel i teraz widzę jak wielki robiłam błąd. Sporo mnie ominęło, ale za to jestem pewna, że nadrobię zaległości.
„Malownicze. Wymarzony czas.” To powieść taka jak lubię. Łączy w sobie wiele wątków, skupia wiele postaci i całe mnóstwo problemów. Mimo tego Autorka zadbała o spójność akcji, a każda z pojawiających się choćby epizodycznie postaci jest barwna i wnosi coś ważnego do fabuły. Choć powieść może uchodzić za lekką, łatwą i przyjemną to Pani Kordel udało się wpleść do niej również poważniejsze tematy. Obok miłości, przyjaźni i poszukiwania swojego miejsca na ziemi przeczytacie także o problemach związanych z adopcją, przemocy w rodzinie, a także o skutkach popełnianych latami błędów wychowawczych.
Z ogromną przyjemnością zagościłam w Malowniczem i zaprzyjaźniłam się z mieszkańcami tej uroczej miejscowości. Cieszę się ogromnie, że przede mną jeszcze inne książki Pani Magdaleny Kordel, a „Malownicze. Wymarzony czas” szczerze polecam.
Recenzja pochodzi z mojego bloga
http://sladami-ksiazki.blogspot.com/