Materiał na księżniczkę

Recenzja książki Selekcja: Elita
Każdy z nas jest inny. Chcielibyśmy być wyjątkowi i żeby każdy to dostrzegał. Ale jak bardzo możemy się różnić od pozostałych siedmiu miliardów ludzi na ziemi? Na pewno są miejsca, gdzie ktoś jest naszym odbiciem. A jednak zawsze jest malutka, choćby tyci różnica, bo nie ma na świecie dwóch takich samych osób. Ale jak pośród nas znaleźć ideał? W Ilei po przeszukaniu całego kraju wybrano trzydzieści pięć dziewczyn, które miały symbolizować ucieleśnienie urody i idealnego wychowania. Ta, która wygra ma zostać księżniczką. Pozostała już szóstka. Napięcie rosło, a ja nie mogąc już wytrzymać z utęsknieniem i niepewnością otworzyłam książkę na pierwszej stronie. Czy było warto ponownie odwiedzić świat "Rywalek"?

America jest rozdarta. Wie, że kocha Maxona, ale jej zdaniem nie jest stworzona do bycia księżniczką. Całą sprawę plącze również fakt, że w zamku pracuje Aspen, a ona nie wie, jakie uczucia do niego żywi. Kolejne wydarzenia pokazują, jak trudne musi być należenie do rodziny królewskiej.

Autorka skupiła się głównie na Americe i jej wyborach. Wszystko kręci się wokół eliminacji i decyzji dziewczyny. Co nieco dowiadujemy się o atakach rebeliantów, ale poza tym nic nowego nie pojawia się ze strony świata zewnętrznego. Trochę brakowało mi większego rozwinięcia wątków niezwiązanych z konkursem. Byłam ciekawa o co chodzi z rebeliantami i tutaj poczułam lekki rozczarowanie bo tak naprawdę nie dowiedziałam się niczego nowego.

Książka jest świetna i pomysł na nią okazał się naprawdę rewelacyjny. Niektórzy mogą powiedzieć, że kobiety są tutaj traktowane przedmiotowo, ale chodzi właśnie o to, by to zmienić. America chce coś pokazać i jako jedyna naprawdę myśli o przyszłości tego kraju i to mi się w niej podoba. Z drugiej jednak strony co chwilę mnie denerwowała. Miałam ochotę rwać włosy z głowy, kiedy podejmowała głupie decyzje. W momentach, w których krzywdziła Maxona, miałam ochotę ją spoliczkować. Z jednej strony bardzo ją lubiłam, a z drugiej nienawidziłam.

Mogliście pomyśleć, że książka mi się nie podobała. Ale to nie tak. Bardzo pokochałam ta opowieść, zżyłam się z nią i z tego wszystkiego chyba największe wrażenie wywarł na mnie Maxon. Jedni będą się wykłócać, że jest on chodzącym ideałem, inni będą określać go mianem "dupek", ale dla mnie był po prostu cudowną osobą, która musi nosić brzemię tego, w jakiej rodzinie się urodziła. Ale chce coś w tym narodzie zmienić, ma odwagę i nadzieję. I chciałabym kogoś takiego kiedyś poznać. W zasadzie mogłabym tą trylogię przeczytać tylko po to, żeby poznać losy Maxona. Może to dziwne, ale to chyba właśnie jego postać najbardziej do mnie przemówiła. Chciałabym znać więcej takich ludzi.

"Elita" nie jest może co prawda tak dobra, jak jej poprzedniczka, ale mimo wszystko bardzo mi się podobała i nie mogę się doczekać finału trylogii. Czytając odczuwałam wiele sprzecznych emocji. W niektórych chwilach chciałam książką rzucić o ścianę, w innych momentach miałam ochotę ją przytulić. Myślę, że każda z nas choć przez chwilę chciałabym się znaleźć na miejscu głównej bohaterki. Każda z nas choć przez bardzo króciuteńki moment pragnęłaby zostać księżniczką, albo chociaż poubierać się w te niezwykłe suknie. "Elita" daje szansę bliższego spotkania z tymi marzeniami i wyobrażenie swojego udziału w tak niemożliwym konkursie. Mimo tych kilku wad polecam tą książkę i wierze, że autorka świetnie zakończy trylogię. Tak więc miłe Panie, mamy na co czekać!



http://ksiazki-patiopei.blogspot.com/2014/06/materia-na-ksie...
0 0
Dodał:
Dodano: 22 VI 2014 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 332
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 27 lat
Z nami od: 03 VIII 2012

Recenzowana książka

Selekcja: Elita



Info Ilość stron: 323 Polska premiera: 21 maj 2014 Drugi tom „Rywalek”. Do pałacu przybyło trzydzieści pięć dziewcząt. Teraz zostało ich tylko sześć. Ami i książę Maxon stają się sobie coraz bliżsi, jednak dziewczyna wciąż pamięta o Aspenie, chłopaku, którego darzyła szczerą miłością jeszcze zanim trafiła do pałacu. Trzydzieści pięć dziewcząt przybyło do pałacu, by uczestniczyć w Eliminacjach....

Ocena czytelników: 5.05 (głosów: 67)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5