Żadna legenda nie bierze się z próżni

Recenzja książki Zmorojewo
"Zmorojewo" to pierwsza książka Jakuba Żulczyka, jaką miałam okazję czytać. Jak wrażenia ??


Akcja rozgrywa się we wsi Głuszyce. Główny bohater, Tytus, jedzie tam na wakacje do dziadków. Z pozoru jedne z najgorszych możliwych wakacji zmieniają się w ekscytującą przygodę. Okazuje się, że zaledwie 10km od wioski znajduje się tajemnicze miasto widmo. Chłopiec postanawia sobie, że rozwiąże jego zagadkę. Czy Tytus odnajdzie się w tajemniczym mieście ?? Czy ocali ludzkość przed złem, czekającym na to by przejść przez Barierę ??

Moją reakcją na pierwsze przeczytane strony, był odruch zamknięcia książki, odłożenia na półkę i chęć sięgnięcia po coś zupełnie innego. Dlaczego ?? Sądząc po opisie, myślałam, że książka jest typowa dla dorosłych i to oni są głównymi bohaterami. Niestety rozczarowałam się, gdyż Tytus jest nastoletnim chłopcem !! Szkoda mi było jednak zakończyć czytanie, więc brnęłam dalej. Co jeszcze mi się nie podobało ?? Fabuła wskazuje na książkę horror-fantasy, innymi słowy BEZ wątku miłosnego, a ten niestety się pojawia. Oczywiście między głównymi bohaterami - Tytusem i Anką. Jedno próbuje ratować drugie i na odwrót. Chciałam odpocząć odrobinę od tego typu książek. Myślałam, że uda mi się przy "Zmorojewie", ale zawiodłam się.

Dodatkowo do książki nie przekonywały mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, napisał ją polski pisarz, po drugie, horrory to zdecydowanie nie mój typ.

Co więc sprawiło, że wystawiłam tak pozytywną ocenę ??

Już mówię.

Pierwsze co da się w książce zauważyć jest humor. Już przy pierwszych stronach uśmiechałam się do treści. Książka jest na czasie, sama akcja toczy się w 2010 roku.

Kolejnym atutem, chyba nawet największym, zwłaszcza dla fanów horrorów, są fragmenty pełne grozy. W końcu pojawiają się tajemnicze stwory - ni to duchy, ni to zombie. Mamy do czynienia z czymś nowym, wymyślonym przez autora. Ponadto opisy tych maszkar są niezwykle szczegółowe i trafne. Pokazane nam są jako krwiożercze, obrzydliwe i cuchnące bestie, które dodatkowo posiadają nadprzyrodzone zdolności. Opisy akcji utrzymane są w tajemniczym, drapieżnym nastroju, typowym właśnie dla horrorów.

Bardzo spodobało mi się to, że każdy bohater książki odgrywa w niej jakąś ważną rolę. Jak mogłoby się wydawać przypadkowe osoby okazują się bardzo potrzebne, sprawiają, że akcja nabiera tempa i zwrotów akcji. Z tego powodu autorowi należą się brawa.


Może to dość dziwne, ale znalazłam w tej książce nawet filozoficzne przesłanie. Mianowicie chodzi mi o postać Janusza Korczaka. Czytając jego krótki życiorys zamieszczony w treści, nasuwa się pytanie: Czy warto wyrzec się wszystkiego - miłości, przyjaciół, rodziny - dla pieniędzy i wiecznego bogactwa ?? Myślę, że stopniowo zagłębiając się w lekturę znajdziemy odpowiedź na to pytanie.

Cóż jeszcze mogę powiedzieć ?? Akcja jest wartka, dynamiczna, trzyma w napięciu. Uważam, że spodoba się każdemu, nawet jeśli zazwyczaj nie czyta książek tego typu - tak jak ja.


Serdecznie polecam !!

Więcej moich recenzji znajdziecie na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com
Dodał:
Dodano: 20 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 1
Odsłon: 421
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Dodano: 20 IV 2011, 16:07:05 (ponad 14 lat temu)
0 0
W przypadku ocenienia mojej recenzji na minus, bardzo proszę o napisanie komentarza, co się nie podobało, a następnym razem spróbuję się poprawić

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 29 lat
Z nami od: 04 IV 2010

Recenzowana książka

Zmorojewo



Zmorojewo jest w największym niebezpieczeństwie od początku swojego istnienia. Leszy wysłał dwoje agentów - Strzępowatego i Gangrenę - aby przygotowali złu drogę do naszego świata... Tymczasem Tytus Grójecki, fanatyk horrorów, gier komputerowych i zjawisk nadprzyrodzonych, wiedzie zwyczajne życie. Właśnie wyrusza na Warmię, aby odwiedzić rodzinę. Początkowo nie sądzi, by zabita dechami wieś Głu...

Ocena czytelników: 4.45 (głosów: 10)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0