Niesamowite zakończenie serii "Brzydcy" Scotta Westerfelda. Przed chwilą ją skończyłam więc emocje jeszcze nie opadły a łzy cały czas wzbierają mi się w oczach. Nigdy nie czułam naraz tak sprzecznych emocji; melancholii, radości, zmieszania, zainteresowania.... sama nie mogę tego pojąć. I to wszystko przez tą niepozorną książkę.
"Sen nie jest przecież taki zły, to coś jak bycie znów pustogłową.
Żadnych zmartwień, żadnego gniewu..."
Teraz jak powoli czuję, że emocje opadają mogę powiedzieć tylko jedno; NAJLEPSZA KSIĄŻKA POD SŁOŃCEM! W trzeciej części jest o wiele więcej akcji, uczuć i wszystkiego co możliwe!
Tally cieszy się życiem Wyjątkowej i dopiero teraz czuje, że żyje. Stanowi część grupy "Nacinaczy". Czyli wyjątkowych Wyjątkowych. Dopiero jest nią od niedawna, bo jej operacja trwała najdłużej. Trzeba z niej było podczas tego wszystkiego usunąć poczucie winy i sumienie. Teraz jest bezwzględną machiną, która jest stworzona tylko do jednego celu... do zadawania śmierci. Na niepozornej imprezie na której mieli przebywać Dymiarze miała ich sprzątnąć razem ze swoją przyjaciółką Shay. Nie udała im się. Dymiarka w ostatniej chwili uciekła. Tally zestresowana tym, że cały czas Zane do nich nie dołączył udaje się do niego gdzie poznaje przykrą prawdę; wraz z operacją zmienił się jej wyraz postrzegania świata. Teraz jej kochany Zane był tylko kaleką, który był słaby. Tak słaby, że mogła by go jednym ruchem... zabić. Nie mogła spojrzeć mu w oczy, bo czuła cały czas odrazę, ale wiedziałą, że nadal go kocha. Wymyśla plan. Zane stanie się Wyjątkowym jeśli pomoże tej organizacji... Ale musi stawiać opór. Shay i Tally namawiają innych Krimów, aby wyruszyli poszukać Nowy Dym i ich nakryć. Tally wiedziała, że Zane nie będzie chciał tego zrobić więc postanowiła z przyjaciółką, że będą ich śledzić. Dlaczego nie? Potem wyślą wiadomość i ich złapią, a Zane stanie się Wyjątkowy.
Niestety jak zwykle nic nie poszło po ich myśli. A to taki przedsmak tego co ich czeka;
"Tym razem nie miała na podorędziu granatów ani mazi z głodnych nano. Była sama, z gołymi rękami przeciwko wojskowej maszynie. Jeśli jednak naprawdę to przez nią wybuchła wojna, musiała spróbować."
Wszyscy przeciwko Tally... Czy uda jej się uratować/zmienić świat?
"Znów wyjrzała na płonący ratusz i westchnęła. Już za późno, by uciec, za późno na cokolwiek prócz prawdy."
Odważycie się i przeczytacie tą wspaniałą serię? To odmieni wasze życie i pogląd na świat....